Articles

Czy naprawdę chcesz być profesorem?

Często kontaktują się ze mną członkowie wydziału po tym, jak wydarzyło się jakieś katastrofalne wydarzenie zawodowe i zdali sobie sprawę, że ich produktywność nie spełni oczekiwań wydziału dotyczących awansu. Najczęstszym scenariuszem jest profesor, który otrzymał negatywną ocenę za trzeci rok pracy, ponieważ wpadł w typową pułapkę: poświęcając cały swój czas na nauczanie i służbę, obiecując sobie, że będzie pisał w czasie przerw semestralnych, a następnie czyniąc niewielkie postępy, ponieważ jest wyczerpany nadmiernym funkcjonowaniem w innych aspektach swojej pracy. W rezultacie wykorzystuje swoje przerwy na fizyczną i psychiczną regenerację, nie pisze i doświadcza poczucia winy oraz stresu z powodu braku produktywności.

To zawsze są trudne rozmowy, ale zazwyczaj zaczynam od podstawowych wskazówek organizacyjnych i sztuczek, dzięki którym członkowie wydziału mogą pisać i ponownie połączyć się ze swoimi badaniami. Aby wesprzeć tę interwencję, polecam dwa tygodnie codziennego pisania ze zorganizowanym wsparciem i odpowiedzialnością (albo Academic Ladder’s Writing Club, lub Daily Nag). Na koniec tego czasu, oceniamy ich postępy. Niektórzy ludzie od razu biorą się do roboty, szybko ustalają plan pisania i osiedlają się w swojej codziennej rutynie pisania. Ale inni są tak głęboko zablokowani, że po prostu nie mogą tego zrobić, więc zaczynamy pracować nad sposobem przezwyciężenia wspólnych lęków leżących u podstaw oporu, które omówiłem w poprzednich kolumnach. Praca z nierealistycznymi oczekiwaniami, brakiem uprawnień do pisania i nadpobudliwym wewnętrznym krytykiem pomaga większości wydziałów przejść przez ich pisarski marazm. Jednak istnieje jeden jakościowo inny rodzaj energii, który blokuje pisanie i który może być najtrudniejszy do zidentyfikowania i rozwiązania: niejasne cele.

Get Real About Your Goals

Na najbardziej podstawowym poziomie, niejasne cele mogą być problematyczne dla pisarzy akademickich, którzy po prostu nie mają nadrzędnego planu badawczego. Na przykład, możesz mieć trudności z ustaleniem własnego programu badawczego, niezależnego od doradcy ds. pracy doktorskiej lub opiekuna podoktorskiego. Może być też tak, że po prostu reagujesz na pojawiające się możliwości, zamiast ocenić, czy mają one sens dla Twojej kariery. Innymi słowy, reagujesz na programy innych ludzi, zamiast aktywnie tworzyć program, który odpowiada Twoim własnym zainteresowaniom merytorycznym i pytaniom badawczym. Ale na głębszym i o wiele bardziej problematycznym poziomie, opór przed pisaniem, który wynika z niejasnych celów, jest często zakorzeniony w braku jasności co do własnych długoterminowych celów zawodowych. Kiedy próbowałem już wszystkiego, co wiem, by przełamać opór, zazwyczaj kończę pytaniem: Czy NAPRAWDĘ chcesz być profesorem?

Wyobrażam sobie to jako bezpośrednie i łatwe pytanie dla członka wydziału ze stażem. Do tego czasu, osoba taka przeszła przez dekadę lub więcej kształcenia i szkolenia absolwentów ORAZ przetrwała okropny rynek pracy. Jednak pytanie to często spotyka się z nerwowym śmiechem, długimi pauzami i zaskakującym wahaniem. Uważam, że ma to swoje podłoże w sposobie, w jaki najlepsi studenci trafiają do akademii: profesorowie poznają bystrych studentów i zachęcają ich do rozważenia ścieżki akademickiej. Po zaangażowaniu się w program doktorancki, ścieżka do profesury jest dość wąska, a komunikaty socjalizacyjne (osiągniesz sukces tylko wtedy, gdy dostaniesz pracę z etatem na uniwersytecie prowadzącym intensywne badania) są zarówno ograniczające, jak i izolujące. Następnie, w dobrze zamierzonych wysiłkach, aby pomóc absolwentom stać się atrakcyjnymi na rynku, wielu z nich jest zachęcanych do ubiegania się o programy, nagrody i stypendia, które jeszcze bardziej zobowiązują ich do ścieżki akademickiej bez odpowiednich możliwości zastanowienia się, czy (lub nie) akademia jest właściwym dopasowaniem.

Ludzie często mówią mi, że zostali profesorami, ponieważ wzięli udział w kursie, który otworzył im oczy i zainspirował ich do zmiany świata! Ich profesorowie (naturalnie) zasugerowali im, aby rozważyli ukończenie szkoły jako sposób na realizację swojej pasji. Ponieważ ludzie często mylą osobę (inspirującego profesora) z ich pasją (zmienianie świata), rozsądne wydaje się podążanie tą samą ścieżką, co ich wzór do naśladowania. Dekadę później, kiedy ten wcześniej zainspirowany student zmaga się z trudnościami w ukończeniu studiów doktoranckich, zdobyciem pracy, zabezpieczeniem zewnętrznego finansowania, publikowaniem badań, angażowaniem ambiwalentnych studentów i/lub po prostu radzeniem sobie z życiem na ścieżce kariery, uświadamia sobie, że produkcja wiedzy jest niewiarygodnie powolnym sposobem wprowadzania zmian społecznych!

Zastanawianie się, czy naprawdę chcesz być profesorem, czy nie, jest naturalną myślą, kiedy jesteś pod wpływem stresu i napięcia związanego z ścieżką kariery, kiedy doświadczasz momentów pozornie niemożliwego do przezwyciężenia konfliktu lub kiedy znajdujesz się w nieprzejednanie toksycznym środowisku. Sztuką jest określenie różnicy między fantazjami o ucieczce, które wynikają z poczucia przytłoczenia, a prawdziwym oporem na poziomie jelit, który pojawia się, gdy NAPRAWDĘ wiesz, że jesteś na złej drodze. Poniżej zasugeruję kilka rzeczy, które możesz wypróbować jako sposoby na rozróżnienie między chwilową frustracją a potrzebą stworzenia strategii wyjścia.

Pisz swoją historię

Spróbuj poświęcić 15-30 minut na napisanie o tym, jak i dlaczego zostałeś profesorem. Wiem, że ta sugestia wywołuje przewracanie oczami i odrzucenie wśród zajętych i poważnych pracowników akademickich; jednak rezultaty nigdy nie przestają zadziwiać. Opowiedzenie swojej historii na piśmie odkrywa podstawowe elementy, które przyciągnęły cię do wieży z kości słoniowej. Pisanie może ponownie połączyć cię z twoją pasją lub ujawnić alternatywne ścieżki.

Reconnect With What You LOVE About Your Work

Jestem wykształcona jako socjolog i nierzadko spotykam innych socjologów, których do tej dyscypliny przyciągnęła pasja do sprawiedliwości społecznej i zmian społecznych. Mimo to, w zgiełku codziennej pracy łatwo jest odłączyć się od społeczności, do których należymy i/lub które nasza praca stara się reprezentować. Dla osób, które znalazły się w takiej sytuacji, ponowne nawiązanie kontaktu z uczestnikami projektu, podzielenie się pracą ze społecznością, spotkanie z ludźmi na miejscu w celu omówienia współpracy badawczej, pomysłów i powiązań, może przypomnieć ci, dlaczego tak ważne jest dla ciebie ukończenie projektów pisarskich i opublikowanie swojej pracy.

Get Some of What’s Missing Into Your Life ASAP

Fantazje ucieczki są często podsycane przez frustrację związaną z pozornie niekończącymi się odrzuceniami, które są naturalną częścią życia akademickiego. Może wniosek o grant, w który włożyłeś całe swoje serce i duszę, został odrzucony, albo artykuł, którym byłeś podekscytowany, kiedy pisałeś go dwa lata temu, został odrzucony z kolejnego czasopisma po tym, jak był recenzowany przez dziewięć miesięcy. Wszystko to jest normalną częścią życia akademickiego, ale może sprawić, że poczujesz się, jakbyś utknął na bardzo wolno poruszającym się statku, podczas gdy reszta informacji i innowacji na świecie mknie z prędkością światła. Jeśli tak jest, należy zadać sobie pytanie, czego brakuje i jak można uzyskać kawałek tego natychmiast. Na przykład, jeśli chcesz szybciej dzielić się swoją pracą, załóż bloga, napisz artykuł do magazynu głównego nurtu lub dołącz do organizacji, która łączy badaczy z mediami jako zasobami (np. Council on Contemporary Families).

Jeśli brakuje ci poczucia komfortu i domu (ponieważ ciągła praca sprawiła, że twoja przestrzeń życiowa stała się nijaka i anonimowa), kup wiadro farby, powieś coś na ścianach lub poświęć wieczór na ugotowanie specjalnego obiadu, który wypełni twój dom pocieszającymi zapachami. Albo, jeśli jest jakaś cząstka ciebie, która umarła w wyniku twojego pojedynczego zawodowego skupienia, wskrześ ją, pokazując kilka swoich obrazów w lokalnej galerii, biorąc lekcje tańca salsy, pisząc podanie o Fulbrighta, aby zabrać rodzinę za granicę, albo trenując do maratonu. Każdy z tych przykładów pochodzi z wydziałów, które znam i które zdecydowały, że chociaż są zaangażowane w ścieżkę akademicką, zamierzają stworzyć po drodze jakieś objazdy.

Zbadaj inne opcje

Kiedyś prowadziłem kurs przywództwa, a jednym z najpotężniejszych ćwiczeń w klasie było zidentyfikowanie pięciu wzorców (ludzi, którzy robią dokładnie to, co myślisz, że chcesz robić) i przeprowadzenie z nimi wywiadu. To w pewien sposób przenosi marzenia z abstrakcji do rzeczywistości. Czasami studenci odkrywali, że praca, którą uważali za idealną, nie była tym, co sobie wyobrażali. Inni szybko uświadamiają sobie, że każdy zawód niesie ze sobą chwile spełnienia i wiele codziennych frustracji. A czasami rozmowy potwierdzały ich najgłębsze pragnienia i kończyły się nawiązywaniem ważnych kontaktów, rozwijaniem relacji z przyszłymi mentorami i świadomym podążaniem w innym kierunku.

Stwórz strategię wyjścia

Jest w porządku, jeśli zdecydujesz się opuścić pracę na etacie (choćby dlatego, że są tysiące ludzi, którzy z chęcią zajęliby twoje miejsce). To nawet w porządku, jeśli zdecydujesz się opuścić stanowisko wykładowcy, aby wykonywać inną pracę. Wszyscy powiedzą ci, że jesteś szalony, ale dożywotnia gwarancja zatrudnienia nie wydaje się przywilejem, kiedy jesteś nieszczęśliwy i naprawdę chcesz robić coś innego.

Te ćwiczenia mają na celu pomóc ci rozeznać, czy opór przed pisaniem, którego doświadczasz, jest spowodowany niejasnymi celami. A jeśli tak, to czy jest to chwilowy paraliż w odpowiedzi na stresy otoczenia, czy też twoje prawdziwe „ja” błaga cię o wykorzystanie twoich ogromnych darów i talentów w innej roli zawodowej? Zauważam, że ludzie, którzy opuszczają akademię, ponieważ są popychani przez toksyczność, frustrację, politykę instytucjonalną lub codzienną agresję, szybko odkrywają, że taka dynamika występuje we wszystkich miejscach pracy. Natomiast ci, którzy odchodzą, ponieważ ciągnie ich do czegoś, często są zachwyceni swoim wyborem i zastanawiają się, dlaczego zostali tak długo.

Wyzwanie tygodniowe

W tym tygodniu rzucam Ci wyzwanie:

  • Pisz codziennie przez 30-60 minut.
  • Jeśli nie jesteś w stanie pisać, zadaj sobie pytanie: Dlaczego?
  • Jeśli Twój opór jest napędzany przez niejasne cele, zacznij od przeglądu (lub identyfikacji) swojego programu badawczego i zapytaj, czy projekty, w które jesteś obecnie zaangażowany, są zgodne z tym programem, czy nie. Jeśli tak nie jest, rozważ z wdziękiem usunięcie się z projektów wysysających energię, które nie poruszają cię w wyraźnym kierunku, który wybrałeś.
  • Jeśli samo pytanie „Czy naprawdę chcesz być naukowcem?” rezonuje z tobą, poświęć trochę czasu na zastanowienie się nad odpowiedzią.
  • W zależności od tego, dlaczego to rezonuje z tobą, spróbuj napisać swoją akademicką historię, ponownie łącząc się ze swoją pasją, identyfikując to, czego brakuje i wciągając kawałek tego z powrotem do swojego życia, przeprowadzając wywiady z wzorami do naśladowania lub tworząc strategię wyjścia.

Mam nadzieję, że pytanie, czy naprawdę chcesz być profesorem, wyjaśnia twój własny cel, pomagając potwierdzić twoje zaangażowanie LUB przekierować swój niesamowity talent i energię. Tak czy inaczej, po prostu umieszczenie świadomej myśli w kierunku odpowiedzi na to pytanie doda ci energii i sprawi, że ponownie połączysz się ze swoim pisaniem.

Pokój i produktywność,

Kerry Ann Rockquemore

Więcej o

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *