How a Legal Dispute Wiped Hundreds of Sonic the Hedgehog Characters From Existence
Do 1998 roku, zaledwie kilka lat po debiucie Sonic the Hedgehog, niebieska plama była w tarapatach. Następca konsoli domowej Sega Genesis, Sega Saturn, był totalnym niewypałem, a obie kreskówki Sonic zostały anulowane kilka lat wcześniej. Dla wielu amerykańskich dzieci Sonic i jego przyjaciele istnieli teraz przede wszystkim jako bohaterowie komiksów. A komiksy były dziwaczne: w jednym z numerów Knuckles the Echidna z tamtej epoki pancernik cytuje Królika Bugsa i unosi nad głową szpitalne łóżko, gdy wpada w kwas.
Do późnych lat 2000 seria ta i jej setki postaci znalazły się w centrum wyczerpującej bitwy prawnej, która wywołała oburzenie wśród fanów Sonica i na zawsze zmieniła bieg tej długoletniej franczyzy. Jak doszło do tego momentu? Wszystko sprowadza się do jednego wpływowego współpracownika o nazwisku Ken Penders.
Komiks
Sonic the Hedgehog wydawnictwa Archie Comics był spinoffem spinoffu, jego założenie zostało wzięte luźno z sobotniej porannej kreskówki o tej samej nazwie z 1993 roku (nieoficjalnie nazywanej „SatAM” przez fanów serii), która sama jest oparta na grach wideo. Długotrwały antagonista Dr Robotnik stał się techno-faszystowskim dyktatorem, a Sonic należał do zespołu antropomorficznych bojowników o wolność twórczo nazwany „Freedom Fighters”. Ale kiedy SatAM został anulowany po dwóch sezonach, zespół Archie myślał, że dni komiksu są policzone. W 1997 roku scenarzysta Ken Penders próbował wysłać serię w 50. numerze w „Endgame” arc, kulminacyjnym finale, w którym Dr. Robotnik został zabity, a planeta została uwolniona. Pojawił się jednak problem: Sega chciała więcej.
Różni scenarzyści Archie byli zmuszeni do szukania nowych pomysłów. W jednym miesiącu można było znaleźć historię od przyszłego wydawcy Valiant, Karla Bollersa, w której sugerował, że ojczysta planeta Sonica, Mobius, była w rzeczywistości post-apokaliptyczną Ziemią. A może znajdziesz parodię Casablanki. W pewnym momencie przyszły scenarzysta Spider-Mana, Dan Slott, sparodiował Sailor Moon i wprowadził alternatywną wersję Sonica, który był międzywymiarowym policjantem – obie w ciągu kilku stron.
Podczas gdy Sonic był zlepkiem pomysłów wielu różnych pisarzy, seria Knuckles the Echidna (podążająca za wieloletnim rywalem Sonica, który stał się jego przyjacielem) była w całości dziełem Pendersa, a on sam miał tak mało kreatywnego nadzoru, że mógł pisać, co tylko chciał. Rezultatem była mocno serialowa historia, która powoli rozwikłać tajemnice otaczające pochodzenie Knucklesa, jego ogromne drzewo genealogiczne, jego coraz szerszy wachlarz supermocy i jego heroiczne przeznaczenie. Podczas gdy nie miał prawie nic wspólnego z grami wideo, był to ostateczny krok w kierunku postaci dla fanów pragnących historii o bohaterze.
Historie Knucklesa były tak samo dziwne jak główna seria Sonic. W czwartym numerze, Knuckles otrzymał miłość o imieniu Julie-Su, którego dusza stała się połączona z jego po raz pierwszy położył oczy na niego – to jest najwyraźniej jak echidny mate w świecie Sonic. Kilka arców próbowało poruszyć temat faszyzmu, co niesławnie doprowadziło do przeredagowania przez Pendersa słów Martina Niemöllera „First they came…” tak, by dotyczyły dr Robotnika prześladującego jeże i echidny. Był też problem, w którym przyjaciel sojusznika Knucklesa Charmy Bee umiera od jedzenia chili doga zasznurowanego „Lemon Sundrop Dandelion”. Podczas badania epidemii LSD, Charmy i przyjaciele absentmindly jeść więcej skażonej żywności i dostać wysoki jak latawiec. Prowadzi to do sceny szpitalnej, w której lekarz echidna działa na Charmy i jego krew owadów tryska wszędzie. Pamiętaj: te komiksy były rzekomo skierowane do dzieci w wieku przedszkolnym.
Knuckles został anulowany w 1999 roku, ale historia Pendersa została włączona do stron głównych komiksów Sonic. W sadze „Chaos Knuckles”, echidna zmienił kolor na zielony, zyskał boską zdolność manipulowania materią rzeczywistości, kręcił się wokół serii przez kilka-kilkanaście numerów, a potem umarł. A w „Mobius: 25 Years Later” czytelnicy mieli okazję przyjrzeć się nastoletnim bohaterom Sonica jako dorosłym – którzy większość czasu spędzali na plotkowaniu o swoich dzieciach lub decydowaniu, co zjeść na obiad.
Reakcje na pracę Pendersa i jego znaczące dodatki do kanonu serii były mieszane w szerokiej konstelacji stron i forów fanowskich. (Podczas gdy współczesny fandom i wynikające z niego kontrowersje dzieją się głównie w scentralizowanych centrach, takich jak Facebook, Twitter i Tumblr, fandom Sonic poprzedzał scentralizowaną sieć). Współczesny recenzent Dan Drazen pochwalił story arc „The Forbidden Zone” na swojej osobistej stronie internetowej, mówiąc, że sieć znaków „utworzyła złożoną całość godną powieści.” Niektórym podobały się dojrzałe tematy, mówiąc, że komiks „nie mówił w dół do dzieci.”
Inni byli pod mniejszym wrażeniem. „Wszystkie elementy powinny tam być, a przy tak wielkim szumie i zapowiedziach mogło to być coś naprawdę wielkiego” – czytamy w recenzji Sonic Retro „Mobius: 25 Years Later”. „Ale zamiast tego, był to meandrujący, przesadzony, źle zaplanowany bałagan”. Podobnie, fanowski blog Hedgehogs Can’t Swim opisał kluczowy Knuckles #25 jako „kolejny zwał ekspozycji i kolejny pretekst dla Kena do masturbacji jego ego.” A w szerszym fandomie, wielu fanów Sonica po prostu nie mogło pogodzić drastycznych różnic między komiksami a grami.
Penders w końcu przeszedł do innych projektów w 2006 roku (w tym storyboardów do dwóch odcinków King of the Hill) i został zastąpiony przez nowicjusza Iana Flynna, który był fanem serii od dzieciństwa. Flynn zaczął wprowadzać duże zmiany – dialogi stały się bardziej wartkie, dokończone wątki fabularne zostały zgrabnie zawiązane, postacie znienawidzone przez fanów zostały uśmiercone, a wszystko zostało nieco bardziej dopasowane do gier. Patrząc wstecz na komentarze z 2010 roku, wielu uznało to za poprawę: „Szczerze mówiąc, cieszę się komiksami o wiele bardziej, odkąd pojawił się on na pokładzie”. „Bez urazy Ken, ale szczerze. Ian robi o wiele lepszą robotę niż ty. Wyjaśnia sprawy i nadaje postaciom więcej głębi.”
Jedna osoba w szczególności nie była zadowolona z pracy Flynna, a był nią Penders. Pisarz był dumny z tego, że jego historie nie opierały się na pracy innych twórców Archie i niechętnie patrzył na to, że Flynn nadal wykorzystuje jego postacie. „Mike i Ian żyją z pracy innych, którzy byli przed nimi, zamiast pozwolić SONIC’owi rozwijać się i ewoluować w podobny organiczny sposób, kiedy ja pracowałem nad książką”, powiedział w lutym 2010 roku w poście na swoim nieistniejącym już forum. „W szczególności nie uważam, aby cokolwiek, co robi z którąkolwiek z postaci echidny – zwłaszcza Locke’a – było kanonem, ponieważ ani nie stworzył tych postaci, ani nie ustanowił ich w historiach jako realnych ulubieńców fanów, którymi się stały.”
Penders zrobił więcej niż tylko zadeklarował, że niezatwierdzone użycie jego postaci jest „niekanoniczne”. Podjął działania prawne w tej sprawie.
Pozwy
W 2009 roku, Penders zaczął chronić prawa autorskie do swojej pracy nad Soniciem, z zamiarem niezależnego kontynuowania „Mobius: 25 Years Later”. W 2010 roku, prawa autorskie zostały zatwierdzone. Był to problem dla Archie i Sega, którzy nadal przedrukowywali stare historie Pendersa i używali 200-plus znaków, które wprowadził. 23 listopada 2010 roku, Archie złożył pozew federalny przeciwko Pendersowi, twierdząc, że ten naruszył kontrakt. (Archie Comics odmówiło komentarza dla tej historii. Do czasu publikacji, Penders nie odpowiedział na wiadomości z prośbą o komentarz.)
Nagle Penders znalazł się w centrum uwagi, a jego wizerunek wśród fanów nie był pochlebny. Niektórzy zgodzili się, że Penders zasłużył na rekompensatę za swoją przedrukowaną pracę (twórcy komiksów są notorycznie wykorzystywani i niedostatecznie opłacani). Inni uważali cały ten proceder za absurdalny, nie rozumiejąc, jak Penders mógł objąć prawami autorskimi postacie takie jak zła wersja Sonica z innego wymiaru, czy starsze wersje stałej obsady. Jego komentarze na temat Flynna sprawiały, że wyglądał jak człowiek z wendetą, który zabierał swoją piłkę i szedł do domu.
Aby jeszcze bardziej skomplikować sprawy, Penders złożył osobny pozew przeciwko firmie Sega i wydawcy gier wideo, Electronic Arts, w 2011 roku. Kilka lat wcześniej studio EA Bioware wydało grę Sonic Chronicles: The Dark Brotherhood, grę na Nintendo DS z nowymi złoczyńcami z gatunku echidna, wyraźnie inspirowanymi komiksowym Mrocznym Legionem. Penders argumentował, że bez jego błogosławieństwa, ten hołd był formą naruszenia praw autorskich. Sprawa została oddalona (dwukrotnie), ale groźba dalszych działań prawnych oznacza, że obsada Mrocznego Bractwa prawdopodobnie nigdy więcej nie zostanie zobaczona, wzmacniając postrzeganie Pendersa przez niektórych fanów jako trolla praw autorskich. (Penders ma również zwyczaj żądania od fanów, by zamieszczali informacje o prawach autorskich, gdy publikują fan art lub fan fiction jego postaci.)
Komiks kontynuowany był pod kierownictwem Flynna, jakby nic się nie stało, ale sprawy zaczęły wyglądać ponuro pod koniec 2012 roku, gdy Archie nagle zwolniło cały swój zespół prawników. Firma nie była w stanie przedstawić umowy Pendersa „work-for-hire”, która dawałaby kontrolę nad jego kreacjami firmie Sega. Penders twierdził, że umowa ta nigdy nie istniała. Mocno rozpowszechniony post na Tumblr opisujący sprawę (który został potwierdzony jako wiarygodne źródło przez Pendersa) wyjaśnia, że chociaż Archie dostarczyło fotokopię kontraktu rzekomo podpisanego przez Pendersa w 1996 roku, Penders twierdził, że dokument ten został sfałszowany. To, że nie była to ani oryginalna kopia, ani kontrakt z początku pracy pisarza w Archie oznaczało, że jego ważność była wątpliwa. Co gorsza, Archie nie mogło przedstawić oryginalnej kopii kontraktu żadnego z poprzednich współpracowników, co oznacza, że każdy pisarz lub artysta, który pracował nad linią Archie Sonic mógłby potencjalnie pójść w ślady Pendersa i odzyskać swoją pracę.
„Więc mówisz, że poprzedni adwokat to spieprzył?” zapytał sędziego Joshua Paul podczas sesji sądowej w maju 2013 roku.
Jego odpowiedź była jednoznaczna: „Absolutnie, Wysoki Sądzie.”
The Fallout
Po serii numerów Sonic, w których postacie Pendersa zostały pośpiesznie wyedytowane – niektóre po cichu zastąpione, inne dramatycznie wygnane do nieznanego wymiaru in-fiction – wydawało się możliwe, aby historia była kontynuowana z odchudzoną obsadą. Jednak w 2013 roku fani poznali prawdę: świat komiksu miał zostać zrestartowany, a każda postać wprowadzona przez poprzednich scenarzystów zniknęła. Według Sonic wiki, ponad 244 postacie zostały usunięte z serii, od pomniejszych statystów do ulubionych członków głównej obsady, takich jak dziewczyna Knucklesa Julie-Su i zły sobowtór Sonica, Scourge the Hedgehog.
Zespół twórców wykorzystał ograniczenia. Bojownicy Wolności SatAM, którzy zdołali utrzymać się przez te wszystkie lata, otrzymali nowoczesne przeprojektowania. Nowe dodatki, takie jak Cassia i Clove, dwie siostry pronghorn zadłużone u Dr. Robotnika, pokazały potencjał. Wymagało to przyzwyczajenia się i niektórzy fani nigdy się do tego nie przyzwyczaili, ale jakość pracy po reboocie sprawiła, że wielu w końcu zaakceptowało zmiany.
Ale w 2017 roku, tak jak to nowe wcielenie komiksu szykowało się do wejścia w drugą fazę opowieści, seria została anulowana. Fani byli zrozpaczeni (podobnie jak współpracownicy Archie, którzy zostali pozostawieni na lodzie). Komiks był podstawą mediów Sonic, działał przez 24 lata, a wielu czytało go przez większość swojego życia. To nie był tylko tie-in do zgarnięcia kasy, ale kawałek Sonic mediów z bogatą fikcją i zróżnicowaną obsadą własną. W 2015 roku główny tytuł stał się najdłużej wydawanym komiksem opartym na istniejącej już własności intelektualnej. Podczas gdy gry Sonic ciągle zmieniały kierunek, a kreskówki pojawiały się i znikały, komiksy sprawiały wrażenie, jakby nigdy nie miały się skończyć. (Nowa seria Sonic, również napisana przez Flynna i z wieloma tymi samymi artystami, została ogłoszona później w 2017 roku przez wydawcę IDW.)
Brak oficjalnego wyjaśnienia, większość fanów szybko wskazała palcem na Pendersa i szkody wyrządzone przez bitwę prawną. Przez lata stał się łatwym kozłem ofiarnym. Nawet ci, którzy zgadzali się, że zasłużył na tantiemy za swoją pracę, często nie zgadzali się z jego działaniami. W pozytywnej retrospekcji na temat komiksu Knuckles opublikowanego w 2019 roku, jeden z pisarzy dla The Sonic Stadium napisał: „Myślę, że każdy artysta powinien otrzymać rekompensatę za przedruki swoich prac i chciałbym, aby Archie wypracował coś z Pendersem, aby tak się stało … Myślę też, że przez kopiowanie postaci, które stworzył, Penders skutecznie zniszczył dziedzictwo tego komiksu.” Była też mała, ale głośna grupa lojalistów Pendersa, którzy widzieli sprawy inaczej – fani, którym nie podobały się kreatywne decyzje Flynna i którzy woleliby, aby były scenarzysta powrócił do Sonica. Dla nich seria umarła już w 2006 roku.
Własna obecność Pendersa na Twitterze i jego tendencja do brania na celownik innych pisarzy i artystów Sonic tylko podsycała płomień dyskusji. Kiedy fani zdali sobie sprawę, że Freedom Fighters nie pojawią się w nowej serii Sonic Flynna w IDW Publishing (przynajmniej na razie), Penders argumentował, że Flynn nie szanuje serii Archie i jej bohaterów, i dał fanom swój własny pomysł na hipotetyczny powrót do Sonic. Niektórzy uważają, że Penders był pisarzem Sonic potrzebował, inni kwestionowali jego osąd (kiedyś próbował zabić przywódcę Freedom Fighters i Sonic główne zainteresowanie miłości, księżniczka Sally Acorn, bo ona „ciasno styl”). Inne podburzające tweety również odpychały fanów – takie jak jego szokujące komentarze o tym, jak myśli, że nieletnia Sally Acorn straciła dziewictwo, i jego późniejsze podwojenie, które rozpaliło Twittera Sonic na początku 2019 r.
Choć fani twórczości Pendersa pochodzą z całego spektrum politycznego (sam Penders jest jawnym demokratą), trudno zignorować reakcyjny ton wśród niektórych z jego najbardziej zagorzałych obrońców. Na YouTube, garstka sfrustrowanych fanów i liczne filmy z niską liczbą wyświetleń oskarżają Flynna i spółkę o bycie „wojownikami sprawiedliwości społecznej”, którzy zrujnowali serię swoim liberalnym programem. „Oto najgorszy komiks, jaki kiedykolwiek napisano” – mówi jeden z YouTuberów, czytając post restartową historię „Spark of Life” (która bardzo spodobała się wielu innym fanom). Krytycy ci zwracają szczególną uwagę na fakt, że Flynn i współpracownicy przemycili do komiksu po restarcie aluzje do lesbijskiego romansu między Sally a jej towarzyszką Nicole Holo-Lynx. Według nich, był to znak, że Flynn próbował podważyć serię. (Nie żeby Sally mogła się jeszcze kiedykolwiek umówić z Soniciem. Życie miłosne jeża zostało podobno uznane za zakazane po reboocie.)
To historia, którą widzieliśmy już ze wszystkim, od Gwiezdnych Wojen po She-Rę: głośna mniejszość fanów rzucająca się na każdego, kogo uważa za niszczącego ich różowe wspomnienia starych dobrych czasów – nawet jeśli „stare dobre czasy”, w tym przypadku, były serią komiksów, które zmieniły Knucklesa Echidnę w alegorię Chrystusa.
Dla wszystkich negatywów, fani wciąż okazują wiele miłości dla Sonica z Archie. Po dziś dzień postacie żyją w fanowskich kreacjach. Nieoficjalna kontynuacja historii sprzed restartu, nazwana Archie Sonic Online, doczekała się kilku wydań. Podobnie, fani wzięli na siebie zadanie dokończenia kilku komiksów post-rebootowych, które zostały ołówkiem napisane zanim siekiera spadła.
W międzyczasie, nowe komiksy Flynna i spółki o Sonicu w IDW zostały dobrze przyjęte i dobrze się sprzedają, osiągając swój pierwszy kamień milowy w tym miesiącu wraz z wydaniem numeru #25. Nowe gwiazdy, Tangle the Lemur i Whisper the Wolf, natychmiast stały się ulubieńcami fanów, otrzymując nawet własną czteroczęściową miniserię. Jednak dziwaczny, eksperymentalny duch serii Archie żyje dalej – obecny story arc IDW jest poświęcony apokalipsie zombie i został porównany tonalnie do The Walking Dead.
Jeśli chodzi o kontynuację „Mobius: 25 Years Later” – projektu, który doprowadził do pozwów o prawa autorskie – małe urywki zostały udostępnione online i na konwentach, aby podkreślić jego postępy. Projekt był również szeroko wyśmiewany za swój nieortodoksyjny styl graficzny. Kilka imion zostało zmienionych, a echidny są teraz „Echyd’nya”, ale jest to zdecydowanie bardziej Knuckles Pendersa. Prawie dekadę po ogłoszeniu, pierwszy tom Kronik Lary-Su pozostaje jednak niedokończony. Być może pewnego dnia, dekady po rozpoczęciu, Penders będzie w stanie dokończyć swoją historię, a fani będą mogli wreszcie spojrzeć wstecz i zdecydować, czy było warto.