Luke Bryans Sister Passed Away Suddenly, So He and His Wife Adopted Their Nieces and Nephew
Czy śpiewa swoje przebojowe piosenki country, takie jak „All My Friends Say” czy „Knockin' Boots”, Luke Bryan jest zawsze uosobieniem jowialności. Ale piosenkarz musiał znosić najbardziej przerażające tragedie rodzinne, raz za razem.
Ale przez cały ten ból serca, Bryan zachował pozytywnego ducha i perspektywę, znajdując światło w ciemnych czasach – a nawet wykorzystując je, aby wypełnić swoje życie jeszcze większą miłością, powiększając swoją rodzinę poprzez adopcję siostrzenic i siostrzeńca.
Kiedy był nastolatkiem, brat Bryana zginął w wypadku samochodowym
Dorastając na farmie w Georgii, Bryan był najmłodszym z trójki w zwartej rodzinie, dumnej ze swoich wiejskich korzeni. „Wychowałem się w małym miasteczku z rodzicami, którzy – kiedy nie zachowywałem się właściwie – zwijali mnie z powrotem”, powiedział Robin Roberts w specjalnym programie ABC News z 2017 roku. „Każdy znał każdego i to było magiczne małe małomiasteczkowe życie.”
Pomimo kochania tego stylu życia, Bryan miał oczy na karierę muzyczną – i robił plany, aby spróbować włamać się do biznesu w Tennessee. Ale kiedy już miał wyjechać, stało się coś niewyobrażalnego.
„Tuż przed przeprowadzką do Nashville, mój brat zginął w wypadku samochodowym” – wspomina Bryan. „To całkowicie wykoleiło i przełożyło moje plany związane z Nashville.”
Bryan miał zaledwie 19 lat i został w domu, aby rozpaczać z rodziną, ale ostatecznie jego ojciec dał mu impuls. „Mój tata mógł powiedzieć, że byłem jedną nogą w drzwiach, jedną nogą poza drzwiami”, powiedział. „Był naprawdę bardzo nieugięty, jeśli chodzi o moją pogoń za marzeniami, tylko na podstawie tego, co mieliśmy do czynienia z moim bratem. Widzieliśmy jak kruche jest życie.”
Z jego muzycznym sukcesem, przyszła kolejna rodzinna tragedia
Z tą dodatkową dawką napędu, Bryan spakował swoje torby i wkrótce znalazł się na Music Row pisząc piosenki dla szefów wytwórni. „Następną rzeczą, jaką pamiętam, był kontrakt płytowy z Capitol Records” – wspomina Bryan.
Sukces przyszedł szybko i 6 kwietnia 2007 roku po raz pierwszy zagrał w Grand Ole Opry – i oczywiście jego starsza siostra, Kelly, przyszła zobaczyć, jak jej młodszy brat debiutuje.
„Tej nocy, nie wiedziałem, że to będzie nasze ostatnie wspólne zdjęcie”, powiedział Bryan. Odeszła miesiąc później z powodu tajemniczej choroby, która nigdy nie została zidentyfikowana, pozostawiając jego szwagra, Bena Lee Cheshire, który wychowuje trójkę ich dzieci.
W 2015 roku Bryan i jego żona adoptowali jego siostrzenice i siostrzeńca
Siedem lat później w weekend Święta Dziękczynienia 2014 roku, uderzyła kolejna tragedia. Cheshire odeszła, zostawiając Jordana, wówczas 20-letniego, Krisa, wówczas 16-letniego i Tila, wówczas 13-letniego, bez rodziców.
Nie ociągając się, Bryan i jego żona, Caroline, wkroczyli do akcji i adoptowali swoje siostrzenice i siostrzeńca. Dołączyli oni do synów pary, Tatuma „Tate’a” Christophera, wówczas sześcioletniego, i Thomasa „Bo” Boyera, wówczas czteroletniego, powiększając ich rodzinę do siedmiu osób.
„Teraz mamy trójkę dzieci, które straciły oboje rodziców, więc to staje się naszym nowym celem, aby spróbować nawigować i prowadzić ich przez to życie”, wyjaśnił Bryan.
Pomimo, że było to dostosowanie dla wszystkich, nie było wątpliwości, że ich siostrzenice i siostrzeniec należą do ich rodziny. „Nigdy nie zastanawialiśmy się nad tym dwa razy”, powiedziała Robertsowi żona Caroline. „Po prostu to zrobiliśmy.”
„Bo przeszedł od bycia rodzajem samca alfa do bycia środkowym dzieckiem, ale bierze to w kroku”, Bryan powiedział People w wywiadzie z 2015 roku. „To było niesamowite obserwowanie, jak radzą sobie z tym tak dobrze. Traktują Tila jak swojego brata, a Til robi to samo. I to właśnie jest zabawne, że Til przeszedł od bycia dzieckiem w swojej rodzinie do bycia najstarszym. To był zdecydowanie eksperyment społeczny.”
Zmiany w rolach rodzinnych w końcu wpadły na miejsce, a korzyści z nowego związku wkrótce zabłysły. „Stają się lepszymi sportowcami, ponieważ Til dostaje się do gry z nimi,” kontynuował Bryan. „Kiedy wracam do domu, rzucają piłkę baseballową trochę dalej i uderzają ją trochę mocniej. Wiem, że to dlatego, że Til był z nimi na podwórku.”
Bycie nagłymi rodzicami nastolatków wymagało pewnej korekty
Jego siostrzenice Jordan i Kris wkrótce wyjechały do college’u i żyły na własną rękę, ale zostanie ojcem nastoletniego Tila przyspieszyło umiejętności rodzicielskie Bryana.
„To jakby po prostu się stało, a ja obudziłem się pewnego dnia i wychowuję nastolatka”, powiedział People w 2017 roku. „I to jest wyzwanie, ponieważ moją główną rzeczą z Til jest po prostu właściwe dawanie odpowiedniej ilości porad i zdawanie sobie sprawy, że rozmawiasz z kimś, kto staje się dorosły. Muszę być tą rolą rodzica, gdzie jeśli coś zrobi, musi mieć kłopoty, ale chcę też być dla niego przyjacielem.”
Mimo wymagającej równowagi, Bryan uważa Tila za jednego ze swoich. „Moi chłopcy są niesamowici, wspaniali, doskonali i cenni” – powiedział. „Ale nie mogę się już z nimi siłować, bo potrafi mnie nieźle rzucić. I Bo i Tate są do broni Nerf i wędkarstwo i na zewnątrz – wszyscy moi chłopcy są. Zrobiłem im pranie mózgu całkiem dobrze!”
Żona Caroline przyznała, że teraz poruszają się po świecie randek z Tilem. „Jest taki słodki. Mój Boże, on ma 17 lat i 6 stóp 4, jest taki słodki. To dobrze, ale on nigdy nie żonglował kilkoma dziewczynami na raz. On tego nie robi. On jest słodki.”
Ciężkie czasy nauczyły Bryana zatrzymywać się i wąchać róże 'trochę więcej'
Wspólnie, rozszerzona rodzina przepycha się przez ból. „Kontynuujesz i starasz się być tak pozytywny, jak tylko możesz”, Bryan powiedział Robertsowi o radzeniu sobie z przedwczesną śmiercią rodziny. „Starasz się docenić każdy dzień.”
„Obserwowałem, jak moja rodzina przechodzi przez wzloty i upadki, gdzie wściekamy się na Boga i wściekamy się na to, dlaczego to się stało”, powiedział People. „Nigdy nie wrócisz do 100 procent. Zawsze będziesz pracował, aby wrócić do 75 procent.”
Pomimo, że większość ostatnich lat poświęcił muzyce, przyznaje, że realia sytuacji dały mu poważną dawkę priorytetyzacji tego, co jest ważne w życiu, dodając, że w następnej dekadzie „zauważysz też, że zatrzymuję się i wącham trochę więcej róż.”
„Oczywiście moje siostrzenice i siostrzeniec, nie prosili o to”, powiedział Bryan. „Ich życie było niesamowite, zanim Caroline i ja wzięliśmy bardziej znaczącą rolę, nawet po stracie ich matki. Teraz skupiam się na tym, by zrobić wszystko, co w naszej mocy, by im pomóc.”