Wielcy piosenkarze zmarli w ciągu ostatnich 10 lat

Śmierć Camilo Sesto była jedną z najbardziej serdecznych strat w świecie show-biznesu. 8 września Hiszpan dołączył do listy wielkich piosenkarzy, którzy zmarli w ciągu ostatnich 10 lat. Niektórzy z nich zmarli z powodu chorób, inni z powodu nadużywania narkotyków, a jeszcze inni w wyniku samobójstwa. Łączy ich to, że ich śmierć pozostawiła ogromną pustkę wśród fanów.

Michael Jackson

Zaczynamy tę listę od „Króla Popu”, Michaela Jacksona, dla wielu jednego z najbardziej kompletnych artystów ostatnich dekad. Jego śmierć w czerwcu 2009 roku była dla wszystkich zaskoczeniem. W tym czasie Jackson przygotowywał się do powrotu na scenę, więc nikt nie podejrzewał, że wkrótce umrze.

Urodził się w Indianie w sierpniu 1958 roku. Swoją karierę muzyczną rozpoczął w latach 60. z grupą The Jackson 5. Wraz z braćmi wydał dziesięć albumów, aż do 1971 roku, kiedy to zdecydował się na solową działalność i święcił triumfy.

Śmierć „Króla” została uznana za zabójstwo po tym, jak ustalono, że zmarł z powodu „odurzenia środkiem znieczulającym propofol”, według Instytutu Koronera w Los Angeles.

Alberto Aguilera

Jeśli przeczytaliście to nazwisko, prawdopodobnie nie wiecie, co to za artysta. Ale tak brzmiało legalne nazwisko Juana Gabriela. „Divo de Juarez”, jeden z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarzy w języku hiszpańskim zmarł 28 sierpnia 2016 roku.

Juan Gabriel mógł rozwijać się w różnych gatunkach muzycznych. Przechodząc przez ranchery, ballady, bolerka, pop, flamenco rumbę, a nawet salsę. Przez całą swoją karierę sprzedał ponad 100 milionów płyt.

Po jego śmierci powstały niezliczone legendy, które zapewniają, że Juan Gabriel żyje, ale są to tylko plotki.

Joan Sebastian

Argentyńska grupa Mediterráneo postanowiła wykonać piosenkę „Sembrador de amor”, autorstwa młodego Joana Sebastiana, na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w 1978 roku, nie mniej. Joan Sebastian dopiero co zadebiutował na scenie muzycznej, a potem wyrósł na referenta meksykańskiej muzyki regionalnej.

Czytaj też: Wielcy bohaterowie historii pochowani w nieznanych grobach

W 1999 roku zdiagnozowano u niego raka kości, więc za każdym razem, gdy chorował, meksykańskie media były alarmowane o jego możliwej śmierci. Zmarł w lipcu 2015 r.

Ten tak zwany „poeta ludu” ocierał się o takie sławy muzyczne jak Vicente Fernández, Pepe Aguilar czy Rocío Durcal. Jest członkiem Billboard Hall of Fame.

Dolores O’Riordan

Jej ciało zostało znalezione 15 stycznia 2018 roku w wannie londyńskiego hotelu. Dolores O’Riordan wokalistka irlandzkiego zespołu The Cranberries zmarła, według koronera, „utonęła z powodu zatrucia alkoholem”. Te same władze w Wastminster Coroner’s Court wymieniły jej śmierć jako „tragiczny wypadek.”

Piosenkarka znana na całym świecie z piosenki „Zombie” miała 46 lat i brała udział w nagraniach, kiedy zmarła.

Chris Cornell i jego samobójstwo

Pionierrunge’u i frontman zespołu Soundgarden i Audioslave miał 52 lata, kiedy popełnił samobójstwo po zagraniu tego, co było jego ostatnim koncertem w Detroit w maju 2017 r.

Możesz być zainteresowany: Filmy dla dzieci Bin Ladena i inne ciekawe przedmioty w rękach złoczyńców

Cornell nadużywał substancji odurzających i był uzależniony od kilku narkotyków. Rodzina oskarżyła jego lekarza o przepisanie mu ponad 940 dawek Lorazepamu w tygodniach poprzedzających jego śmierć. Raport koronera stwierdził, że Chris Cornell powiesił się.

W dniu, w którym zgasła elektronika

Nikt nie wie kim jest Tim Bergling, ale prawie każdy z nas słyszał o Avicii lub słuchał któregoś z jego utworów nie zdając sobie z tego sprawy. Urodzony w Szwecji muzyk i disc jockey popełnił samobójstwo w wieku 28 lat w Muscat, w Omanie, podczas wakacji z przyjaciółmi. Był alkoholikiem. To właśnie 20 kwietnia 2018 roku artysta postanowił odebrać sobie życie. Chociaż członkowie jego rodziny zaprzeczają, że młody człowiek popełnił samobójstwo. Chociaż Avicii nie był piosenkarzem, jego śmierć stała się wiadomością na całym świecie, a jego fani byli zdruzgotani po jego stracie.

Śmierć Białego Księcia

10 stycznia 2016 roku świat miał się dowiedzieć o śmierci Davida Bowiego. Jeden z najbardziej lubianych rockowych głosów i osobowości odchodził z tego świata, a jego fani pogrążali się w żałobie. W plebiscycie sieci telewizyjnej BBC w 2002 roku Bowie zajął 29. miejsce.

Urodził się w Londynie 8 stycznia 1947 roku. W ciągu całej swojej kariery Biały Książę sprzedał ponad 136 milionów płyt. Otrzymał dziewięć platynowych płyt i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarzy rockowych ostatnich dekad.

Jego piosenki „Space Oddity” i „Starman” są prawdziwymi hymnami dla tych, którzy go słuchali lub nie, ponieważ muzyka Bowiego stała się częścią kultury popularnej. Jego ostatni album Black Star dla wielu jest pełen sekretnych wiadomości i tajemniczych odniesień do jego śmierci.

Jego ostatni album Black Star dla wielu jest pełen sekretnych wiadomości i tajemniczych odniesień do jego śmierci.