Game of Thrones: How Jon Snow Became a King After All
Teraz, zegarek Game of Thrones zakończył się, a pytania, które płynęły w żyłach fabuły Jona Snow, w końcu mają kilka odpowiedzi. Jaki był cel jego Targaryenowskich korzeni? Czy jego przeznaczeniem było zostać królem Westeros? Jak jego niechęć do objęcia Żelaznego Tronu będzie wyglądała w świetle szału Daenerys na Królewską Przystań? Jeśli prawdziwym celem Jona było strzeżenie królestw ludzi, to co oznaczałoby dla Kapitana Westeros z Gry o Tron dzierżenie tarczy?
Przedstawiając ostatnie pytanie jako pierwsze: władanie tarczą oznaczało władanie sztyletem. Snow może pochwalić się jedynym zabójstwem w finale serialu, zabijając Dany w gorzkim zimnie sali tronowej, zaledwie kilka stóp od potężnego fotela, którego tak długo pożądała. Jest to ruch wynikający z wątpliwości Jona co do Dany, które w pełni zagotowały się po „Dzwonach”, wyrażonych w rozmowie z Tyrionem (Peter Dinklage).
„Kiedy zamordowała niewolników z Astaporu, jestem pewien, że nikt oprócz nich nie narzekał”, mówi Tyrion do Jona, gdy obaj przemawiają w prowizorycznej celi więziennej byłej i przyszłej Namiestniczki Króla. „W końcu to byli źli ludzie. Kiedy ukrzyżowała setki meereeńskich szlachciców, kto mógłby się z tym kłócić? To byli źli ludzie. A khalowie Dothraków, których spaliła żywcem? Oni zrobiliby jej coś gorszego. Gdziekolwiek pójdzie, giną źli ludzie, a my jej za to kibicujemy, a ona rośnie w siłę i jest coraz bardziej pewna, że jest dobra i ma rację. Wierzy, że jej przeznaczeniem jest zbudowanie lepszego świata dla wszystkich. Gdybyś w to wierzył, gdybyś naprawdę w to wierzył, czy nie zabiłbyś każdego, kto stałby między tobą a rajem?”
Przed przejściem dalej Jon przypomina sobie słowa innego człowieka zaznajomionego z lodem i ogniem: zmarłego Aemona Targaryena (Peter Vaughan), który kiedyś powiedział Jonowi, że „miłość jest śmiercią obowiązku”. Aemon uchylił się od swoich obowiązków jako dziedzic Żelaznego Tronu, torując drogę swojemu nieprawdopodobnemu bratu Aegonowi do przejęcia korony i stworzenia ludzi, którzy spowodują tak wiele obecnego zamieszania w Westeros: Szalonego Króla Aerysa, jego dzieci Rhaegara i Daenerys, oraz jego sekretnego wnuka – innego Aegona, bardziej znanego nam jako Jon Snow.
Tyrion, Beric, Aemon … wszyscy oni są żołnierzami fortuny w swoich własnych prawach, którzy przetrwali swoje odpowiednie wojny i odeszli z własnymi odpowiednimi ranami. Miłość i obowiązek, sprawdzone dla nich wszystkich. Dla Jona Snowa, człowieka, który pochodzi od honorowego Neda Starka przez wychowanie, jeśli nie całkiem naturę, obowiązek zawsze wygrywał – a jeśli dźgnięcie jednego ukochanego serca miało służyć jako tarcza, która strzeże królestwa mężczyzn? Rzeczywiście, może to wystarczy.
Po zabiciu Daenerys, Jon spędza tygodnie w celi więziennej, w jakiś sposób unikając egzekucji z rąk mściwego i brutalnego Szarego Robaka (Jacob Anderson). Kiedy w końcu zostaje uwolniony, status quo Westeros ulega zmianie: Bran (Isaac Hempstead Wright) jest królem, Sansa królową Północy, a Jon może uciec od swojego królewskiego przeznaczenia, z gwiazdką: jest zmuszony do powrotu do Castle Black, gdzie dożyje swoich dni na Murze.
Biorąc pod uwagę to, co wiemy o Jonie Snow, historia mogłaby się tam zakończyć. W końcu Castle Black to miejsce, które jest dość przyjemne dla kogoś, kogo ambicje nigdy nie były większe niż robienie tego, co słuszne. W końcu Jon, z którym zostaliśmy, nie do końca wie, czy zrobił to, co słuszne, zabijając Daenerys – więc ma to jakiś sens, że ostateczna wersja Jona Snow ostatecznie odchodzi od „właściwej” ścieżki, a zamiast tego podąża własną drogą.
Z pewnych punktów widzenia Jon Snow był księciem, któremu obiecano, człowiekiem, który był przeznaczony do noszenia korony i rządzenia Westeros. Ale on nigdy nie chciał tego wszystkiego. Zamiast tego otrzymał aktywną rolę w decydowaniu o nowym losie królestwa, takim, w którym królewski ród przestał być czynnikiem decydującym o losach ziemi. (Czy koło jest w pełni zepsute? Ja twierdzę, że nie, ale wasza opinia może się różnić.) Jon kończy w pozycji, w której odrzuca koronę jednym szybkim zabójstwem, skazując się na dożywotnią służbę z powrotem na Murze.
Ale jest jeszcze jedna korona, którą Jon zdobył po drodze – korona, która należy do drugiej strony Muru, gdzie odbył tę rozmowę z Bericiem nie tak dawno temu. Rozmawiając z Władcą Piorunów w czasie tej nierozważnej misji, by złapać w pułapkę człowieka i przywieźć go do Królewskiej Przystani jako dowód zagrożenia ze strony Nocnego Króla, Jon i pozostali oddychali dzikim powietrzem, policzki zarumieniły się od zimna – i jak na człowieka, który umarł nie tak dawno temu, Jon Snow nigdy nie wyglądał bardziej żywo. Dla człowieka, który wie, jak wygląda śmierć (a mianowicie, że wygląda jak nic), być może to szczęśliwe zakończenie, że ostatecznie decyduje się nie słuchać rozkazów i zamiast tego wraca do miejsca, w którym czuł się najbardziej żywy.
„Dlatego wszyscy zgodziliśmy się za nim podążać”, powiedział Tormund Giantsbane (Kristofer Hivju) o Jonie w „Ostatnim ze Starków”, swoistej mowie koronacyjnej. „To jest rodzaj człowieka, którym jest. Jest mały, ale silny. Wystarczająco silny, by zaprzyjaźnić się z wrogiem i zostać za to zamordowanym. Większość ludzi zostaje zamordowanych i tak już zostaje. Ale nie ten! On wraca i walczy dalej. Tutaj, na północ od muru i z powrotem. Wciąż walczy. Wdrapał się na pieprzonego smoka i walczy! Jaki człowiek wspina się na pieprzonego smoka? Szaleniec – albo król!”
W końcu Jon Snow odrzuca koronę, którą miał nosić od urodzenia. Jon Snow, bardziej produkt wychowania niż natury, zamiast tego wybiera koronę, na którą zasłużył: taką, która leży na „prawdziwej Północy”, jak powiedziałby Tormund. W końcowej scenie serialu Jon opuszcza Czarny Zamek wraz z Wolnymi Ludami, prowadząc ich z powrotem do Nawiedzonego Lasu, gdzie rozegrała się pierwsza makabryczna scena z Gry o Tron. Nie ma już Białych Wędrowców, których należy się obawiać, dzięki roli, jaką Jon odegrał w zjednoczeniu królestwa przeciwko Nocnemu Królowi, choć nie do końca go zabił – a nawet jeśli gdzieś tam wciąż czyhają niebezpieczeństwa, to z pewnością jest ich mniej teraz, gdy Jon Snow, były Lord Dowódca Nocnej Straży, były Król Północy, człowiek, który miał być Królem Siedmiu Królestw, teraz jedzie naprzód z nowym tytułem: Król za Murem. Niech długo panuje.
Zapoznaj się z całą serią Ostateczna ścieżka THR, zawierającą przewidywania postać po postaci:
1. Jon Snow
2. Daenerys Targaryen
3. Tyrion Lannister
4. Cersei Lannister
5. Jaime Lannister
6. Sansa Stark
7. Arya Stark
8. Bran Stark
9. Samwell Tarly
10. Theon Greyjoy
11. Ogar
12. Brienne z Tarthu
13. Varys
14. Melisandre
15. Davos Seaworth
16. Jorah Mormont
17. Bronn
18. Tormund Giantsbane
19. Beric Dondarrion
20. Smoki
21. Nocny Król
22. Przez Świat Lodu i Ognia
23. Końcowe przewidywania
Śledź THR.com/GameOfThrones, aby śledzić relację przez cały sezon.