Why Asheville, North Carolina, Is the New Must-Visit Music City
Po zagraniu zaskakującego setu coverów Led Zeppelin, Lynyrd Skynyrd i Nirvany dla uważnie słuchającego, szczelnie wypełnionego tłumu melomanów, Grohl dowiedział się tego, co odkrywa wielu innych fanów muzyki: Asheville staje się jednym z najważniejszych ośrodków muzycznych w kraju.
„Zawsze istniała tam undergroundowa scena muzyczna, z wieloma wspaniałymi muzykami, ale dopiero w ciągu ostatnich 15 czy 20 lat urosła do takiego poziomu, jak teraz” – mówi Haynes, były gitarzysta Allman Brothers Band i nieoficjalny burmistrz miasta położonego w górach Blue Ridge na granicy Tennessee i Północnej Karoliny. Haynes wychował się tam i przez lata obserwował, jak społeczność muzyczna rozkwita. „Jest tam cały rodzaj subkultury bohemy, która jest naprawdę imponująca i organiczna.”
Dave Grohl, Town Mountain, Midland, Elle King i inni występowali w Orange Peel.
exploreasheville.com
Popularne w Rolling Stone
Oprócz już znanych browarów i przemysłu outdoorowego Asheville – piwo i wędrówki są tutaj sposobem na życie – to muzyka wiąże społeczność razem. Miasto jest pełne lokali, od klubu Grohla Orange Peel do Grey Eagle, Mothlight, Asheville Music Hall i pubu Jack of the Wood, gdzie zespoły polka grają obok folklorystów. W winiarni 5 Walnut tłumy wylewają się na chodnik, by posłuchać jazzowego combo The John Henrys. W pijalniach piwa takich mekkas jak Highland Brewery i Twin Leaf Brewery, wokaliści-songwriterzy uświetniają sesje picia. Buszujący po rogach ulic buskersi i kręgi perkusyjne pojawiają się co tydzień w Pritchard Park w centrum miasta.
Rock, world, hip-hop i elektronika są łatwo dostępne, ale to Americana i bluegrass królują jako dominujące dźwięki. Wielu artystów tych gatunków uczyniło z Asheville swoją bazę, pogłębiając rosnącą reputację miasta jako zagłębia Americany. The Steep Canyon Rangers, Town Mountain, River Whyless, Jon Stickley Trio, Rising Appalachia i Marcus King Band – wszyscy mieszkają lub kiedyś mieszkali w tej okolicy. Dla gitarowego fenomenu Kinga, miasto zapoczątkowało jego karierę.
„Asheville to dla mnie opowieść o dojrzewaniu. Pierwszy koncert, na który się wkradłem, to Widespread Panic w Civic Center, zakradłem się pod bramę i spłaciłem ochroniarza, a on wpuścił mnie na parkiet. Kiedy miałem 15 lat, prawie wsadzono mnie do więzienia, bo zakradłem się do Orange Peel, żeby spróbować dać Warrenowi Haynesowi demo” – mówi King, który lata później, dzięki wspólnym przyjaciołom, spotkał się z Haynesem i znalazł mentora. „Asheville zawsze było miejscem, gdzie szlifowałem swoje umiejętności.”
Teraz mieszkaniec Nashville, King utrzymuje silne więzi ze swoją dawną społecznością. Przez ostatnie dwa lata powracał, by gościć swój Marcus King Band Family Reunion w Pisgah Brewery w pobliskim Black Mountain w Północnej Karolinie. Odsłona 2018 przyciągnęła tłum o dużym natężeniu jamu, który wibrował do zestawów przez outlaw songwriter Nikki Lane, Nashville soul band DeRobert & the Half-Truths i bluegrass fenom Billy Strings. Kończący noc występ Kinga zawierał gościnny udział Stringsa, który przedarł się przez elektryczne „Orange Blossom Special”, symboliczny ukłon zarówno w stronę bluegrassowej historii regionu, jak i jego amerykańskiej teraźniejszości.
„Jest coś w Asheville, co jest hip. To zawsze było miejsce, gdzie hippisi i ludzie, którzy myślą o planecie i lubią muzykę bluegrass, mają tendencję do przemieszczania się” – mówi Strings o reputacji miasta jako miejsca, które podsyca twórczą muzę. „Budzisz się w Asheville, pijesz filiżankę herbaty, bierzesz instrument, palisz jointa i grasz kilka utworów. To piękne miejsce.”
Ale naturalne piękno to nie wszystko, co przyciąga graczy. Asheville jest również domem dla zamienionego w kościół studia nagraniowego Echo Mountain Recording, gdzie artyści tak różni jak War on Drugs, White Denim, Zac Brown Band, Blackberry Smoke, Turnpike Troubadours i Dierks Bentley nagrywali albumy, a także lokalni Steep Canyon Rangers i pochodzący z Północnej Karoliny bracia Avett. Nieskazitelna akustyka Echo Mountain sprawiła, że stało się ono docelowym studiem, w którym zespoły rezerwują czas na nagrania w pomieszczeniu specjalnie skonstruowanym do wzmacniania i przenoszenia ludzkiego głosu. Stojąc w głównej sali, z witrażami i przedsionkami zaopatrzonymi w sprzęt warty Guitar Center, trudno nie poczuć się zainspirowanym.
The War on Drugs, Blackberry Smoke i Dierks Bentley są wśród artystów, którzy nagrywali albumy w Echo Mountain Recording. (Foto: Stewart O’Shields)
Stewart O’Shields
„To jest namacalne. Można to poczuć w powietrzu” – mówi Jesse Langlais z Town Mountain, nagrodzonego IBMA zespołu newgrass. Mówi o studiu, ale rozszerza swoją myśl, aby objąć Asheville w ogóle. „To, co odróżnia Asheville od takich miast jak Nashville, to fakt, że jest ono trochę bardziej domowe, bardziej zamknięte. Myślę, że powodem tego jest fakt, że przemysł, w dużej mierze, nie jest brany pod uwagę.”
Nieco mniej niż pięć godzin drogi na zachód, Nashville i jego system tworzenia gwiazd jest łatwo dostępny dla ambitnych zespołów chcących podnieść swój komercyjny profil. Ale Langlais, który przeprowadził się do Asheville z Maine w 2001 roku, twierdzi, że sekretny urok Asheville polega na jego izolacji od Music Row – jak również na pewnym poczuciu ambiwalencji, jeśli chodzi o „zaistnienie”.”
„Ludzie niekoniecznie są tam dlatego, że próbują przeforsować swój muzyczny program. Są tam, bo chcą być częścią sceny” – mówi. „To czyści fani muzyki, którzy są tam wyłącznie dla muzyki, a nie dla przemysłu.”
Ten sposób myślenia pomaga wyjaśnić bardziej niszowe festiwale, które pojawiają się w Asheville. Benefit charytatywny Haynes’s Christmas Jam, który oznaczył swój 30. rok w 2018 roku z Grohlem, Ericiem Church i Jimem Jamesem, może być najbardziej znany, ale inni również stali się częścią lokalnej tkanki. Asheville Electro-Music Festival świętuje EDM i muzykę elektroniczną (fabryka syntezatorów Moog znajduje się w Asheville); Mountain Dance and Folk Festival podkreśla old-time’owe dźwięki Appalachii; a kwietniowy Connect Beyond Festival stara się pobudzić zmiany społeczne poprzez słowo pisane i występy muzyczne. Zdobywca nagrody Grammy Fantastic Negrito występuje w tym roku.
Haynes mówi, że coraz bardziej zróżnicowany skład jego Christmas Jams odzwierciedla rozwój miasta i jego reputację jako obowiązkowego miasta muzycznego, które porównuje do Austin.
„To symboliczne, co stało się z Asheville jako społecznością”, mówi. „Kiedy dorastałem, nie mieliśmy zbyt wielu opcji, a teraz jest ich coraz więcej. Widzę, że dzieje się to na różne sposoby w całym kraju, zwłaszcza w małych miasteczkach na południu, ale Asheville ma coś wyjątkowego.”
Langlais z Town Mountain zgadza się. Widział napływ świeżych talentów w ciągu ostatnich kilku lat.
„Jest cała nowa rzesza muzyków bluegrassowych, którzy się tu przenoszą. Nie znam wielu z tych dzieciaków, ale to całkiem spora grupa ludzi. To podobna droga do tej, na której znaleźliśmy się z Town Mountain 18 lat temu, przeprowadzając się tutaj z powodu bogatej sceny bluegrassowej i muzyki old time” – mówi, wyróżniając pewną muzyczną „spontaniczność” Asheville.
„Przenika ona kulturę jedzenia, kulturę piwa i kulturę sztuki. To miasto jest pełne wspaniałych muzyków.”
(Dodatkowe raportowanie przez Garret K. Woodward)
Fabryka syntezatorów Moog w Asheville, Karolina Północna. (Foto: Moog Music)
Moog Music