Articles

Wszystkie 57 piosenek AC/DC Bona Scotta uszeregowane w kolejności wielkości

Bon Scott był oryginalnym i największym wokalistą AC/DC – i to z całym szacunkiem dla jego następcy, Briana Johnsona. Urodzony w Szkocji ex-pat, z głosem, który brzmiał jakby był nasączony whisky, łobuzerska charyzma Bona i jego żywy światopogląd idealnie pasowały do energii Angusa Younga. Kiedy dziennikarz zapytał go, czy jest 'AC' czy 'DC', słynnie odpowiedział: „Neither – I’m the flash in the middle.”

Bon był frontmanem AC/DC przez zaledwie sześć lat i siedem albumów, ale jego spuścizna jest dziś silniejsza niż kiedykolwiek – wystarczy zapytać Axla Rose’a, którego występy z zespołem przywoływały ducha Scotta o wiele bardziej niż Johnsona.

Oto 57 piosenek, które nagrał z zespołem, uszeregowanych w kolejności ich wielkości.

Fling Thing

To był tylko żart, naprawdę. Wersja tradycyjnej szkockiej pieśni Bonny Banks Of Loch Lomond, nagrana w hołdzie dla dziedzictwa zespołu i zaśpiewana w stylu pubowego śpiewania. Została wydana jako B-side do Jailbreak w 1976 roku.

Love Song

Jedyna ballada w całym katalogu, Love Song była błędem, który nie został powtórzony. Napisana, gdy wokalistą był Dave Evans, została przerobiona na debiutancki album High Voltage, ale brzmiała tandetnie i bez charakteru. Bon nie był stworzony do bycia romantycznym croonerem.

You Ain’t Got A Hold On Me

Z ośmiu utworów na oryginalnym High Voltage tylko dwa zostały zawarte na międzynarodowej wersji. Wśród nich znalazł się You Ain’t Got A Hold On Me, któremu po prostu brakowało jaj.

Stick Around

Riff był mocny, ale refren był niewypałem, więc został wyrzucony po tym, jak pojawił się na australijskim High Voltage.

Baby Please Don’t Go

Jak na debiutujący zespół, był to dziwny wybór na początek – cover bluesowego standardu napisanego przez Big Joe Williamsa w latach 30-tych, a później spopularyzowanego przez Them. Ale AC/DC wiedzieli, jak sprawić, by ten utwór zadziałał na ich korzyść. Zagrali to szybko i mocno.

Squealer

Dirty Deeds Done Dirt Cheap był kiedyś pamiętnie opisany jako najbardziej „dewiacyjny” album AC/DC, i kończy się ich najbardziej sprośną piosenką. Squealer to wyuzdana opowieść o walce Bona o uwiedzenie nerwowej dziewicy, rozgrywająca się na tle natarczywego riffu. Mogło się to skończyć tylko w jeden sposób, z Bonem dumającym: „Dobrze ją załatwiłem”. Przy wszystkich jego zaletach, poprawność polityczna nie była jedną z nich.

Pierwsza wersja tej piosenki, z Dave’em Evansem na wokalu, została wydana w 1974 roku jako debiutancki singiel zespołu. Kiedy Bon wbił w nią swoje zęby, nabrała ona znacznie bardziej dekadenckiego smaku.

School Days

Drugi album zespołu, T.N.T., kończył się coverem piosenki Chucka Berry’ego, wydanej pierwotnie w 1957 roku. Jako jeden z pionierów rock’n’rolla, Berry był bohaterem AC/DC. Ich wersja „School Days” pozostała wierna duchowi oryginału, z Bonem wykrzykującym nieśmiertelny refren „Hail, hail, rock’n’roll!” z przekonaniem prawdziwego wyznawcy.

Carry Me Home

W tej pijackiej piosence, wydanej w 1977 roku jako strona B do Dog Eat Dog, był humor najczarniejszego rodzaju. Bon śpiewał ją, jakby był otynkowany, ale nie brzmiało to jak dobra zabawa: leżenie w kałuży piwa na podłodze baru i wymiotowanie. Może to tylko wyrzucona piosenka, ale jest w niej ponura zapowiedź jego własnego końca.

There’s Gonna Be Some Rockin'

Pod pewnymi względami była to ich najbardziej leniwa piosenka, proste boogie shuffle z tekstem o rock’n’rollowym show – rodzaj rzeczy, którą mogliby napisać we śnie. Piękno tkwi w sposobie, w jaki ją grają. Wszystko polega na wyczuciu – albo je masz, albo nie.

R.I.P. (Rock In Peace)

W tej awanturniczej piosence było proste przesłanie. W słowach Bona: 'Spierdalaj, kiedy ja gram'. R.I.P. był pierwotnie zawarty na australijskim Dirty Deeds, ale na międzynarodowych wersjach albumu został zastąpiony przez lepszy Rocker.

Show Business

Z wczesnej kariery Bona przedAC/DC pochodziła ciężko zarobiona mądrość przekazana w tym odważnym utworze z pierwszego High Voltage. W biznesie opartym na bzdurach, był jeden facet, który mówił prawdę.

Soul Stripper

W tym wyróżniającym się utworze z debiutanckiego albumu, Bon postawił się w nieprawdopodobnej roli ofiary – gier umysłowych manipulującej kobiety mieszającej mu w głowie. Rytmiczne napięcie utworu nadało mu hipnotyzującą jakość.

Ain’t No Fun (Waiting Round To Be A Millionaire)

W kluczowym utworze z Dirty Deeds, zespół zachował prostotę, po prostu zataczając się, podczas gdy Bon oddał się klasycznej fantazji biednego chłopca – wzbogacić się w zespole rock’n’rollowym. Jak wyjaśnił w jednym z wywiadów: „Potrzeba dużo czasu, by zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, by móc pieprzyć się z Britt Ekland.”

Big Balls

To nie było tyle double-entendre, co singiel. Big Balls był jednym długim, rozbudowanym żartem, w którym Bon przyjął elegancki akcent, gdy myślał: 'Niektóre bale odbywają się na cele charytatywne, a niektóre na przebieranki/But kiedy odbywają się dla przyjemności, to są bale, które lubię najbardziej'. Z zespołem grającym jak pijany, zakończyło się to chórem 'Bollocks! Gnojki! Bollocks! Knackers! Podobnie jak pierdzenie, to wciąż jest zabawne po tych wszystkich latach.

Love Hungry Man

Ten uśpiony utwór z Highway To Hell jest małym funkowym numerem. Malcolm Young odrzucił go jako „zbyt popowy”, ale jest to jedna z najfajniejszych piosenek zespołu.

Love At First Feel

Wszystko w tej piosence jest klasycznie AC/DC, od bezczelnego tytułu aż po zły groove. Pochodzi z albumu Dirty Deeds i ma w sobie całą swawolę obolałego w siodle Johna Wayne’a.

Cold-Hearted Man

Cold-Hearted Man ma mroczną atmosferę: poczucie niepokoju w powolnym, pełzającym riffie i historię tajemniczego samotnika z 'lodem w oczach'. Ale jest to piosenka, która prześlizgnęła się przez szczeliny: zawarta na oryginalnym europejskim Powerage, ale pominięta w późniejszych wydaniach.

Little Lover

Z oryginalnej australijskiej wersji High Voltage, ten priapicko ciężki bluesowy numer zawierał jeden z najbardziej nieprzyzwoitych tekstów Bona: 'Zabiło mnie, kiedy zobaczyłem mokrą plamę na twoim siedzeniu/Czy to była… Coca-Cola?'

Dog Eat Dog

Żaden inny utwór nie jest tak dosadny jak ten: podmuch riffu z Let There Be Rock, w którym Bon mówił o walce o przetrwanie, ale z przymrużeniem oka: 'Dog eat dog/Eat cat too/Frenchy eat frog/ And I eat you.

Beating Around The Bush

AC/DC nigdy nie grali szybciej niż na tej białej przejażdżce z Highway To Hell. A kiedy Bon narzekał na kolejną kłopotliwą kobietę, nie powstrzymywał się przed niczym w występie o maniakalnej intensywności.

Crabsody In Blue

To The Jack, Part II, kolejny brudny blues, którego temat został zawarty w tym puentującym tytule. Można niemal poczuć swędzenie, gdy Bon śpiewa: „Well they moved on down, and they crawled around”. Zawarty na oryginalnym Let There Be Rock, został później zastąpiony przez Problem Child.

Recentent news

{{ articleName }}

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *