Articles

Wszystkiego najlepszego ValenWAAAAAGH's Day!

Sanginius i Horus łączą się w więzi nad rzezią i ludobójstwem.

Anioł spojrzał na niego. 'Gdyby szary zrobił to, o co prosiłeś, gdyby uwolnił niewolników… Powiedz mi, czy naprawdę pozwoliłbyś odejść obcym?'

Horus skinął głową, jakby odpowiedź była oczywista. 'Jestem człowiekiem, który dotrzymuje słowa. Pozwoliłbym im opuścić powierzchnię planety, udać się na orbitę…' Pokiwał głową. Ale kiedy spotkali tam wasze okręty, cóż…' Wzruszył ramionami, a jego potężna płyta bojowa jeszcze bardziej to podkreśliła. 'Nigdy nie byłeś tak ugodowy jak ja.'

Uśmiech przeszedł w moment śmiechu. Sanguinius wykonał lekki, szyderczy ukłon. 'Tak to prawda. Muszę zadowolić się tym, że jestem lepszym wojownikiem.'

Wiem, że to już pewnie było wcześniej pisane, ale i tak chciałem to pokazać.

Pamiętajcie chłopaki, nie ważne jak mili byli Sanginius i Horus przed HH, to i tak byli ludobójczymi potworami, którzy niszczyli cywilizacje z zewnętrznej perspektywy.

Pamiętajcie, że w 30k czy 40k nie ma dobrych ludzi, są tylko odcienie czerni.

Edit: Whike Nie sądzę, żeby Imperator targował się z deamonami w taki sposób jak to robią Kosmiczni Marines Chaosu, on absolutnie używał tego jako broni. Nie poprzez zawieranie paktów z bytami z Osnowy, ale poprzez kultywowanie kultury nienawiści, ksenofobii i kultury psychopatów, która miała karmić mrocznych bogów przez najbliższe 10.000 lat.

Edycja 2: Choć jak niektórzy zauważyli, kosmici nie byli tu niewinni, całkowicie zniewalali ludzi. Ale chodzi mi o to, że to naprawdę nie miało znaczenia czy zniewalali ludzi czy nie, i tak zostaliby wymazani, ponieważ byli kosmitami.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *