Czym jest 'Behemot' Hioba?
Wyobraź sobie potężnego, siedmiotonowego słonia afrykańskiego, który szarżuje w twoją stronę. Wyciągnięta trąba, rozszerzone oczy, masywne, podobne do słupów nogi wbijające się w ziemię. Ziemia trzęsie się pod Twoimi stopami – ogłuszający huk trąbki przeszywa Twoje uszy – a między Tobą a nim nie ma nic oprócz płaskiej trawy. Twoje serce bije jak oszalałe. Jak uciec? Co robić?
To na pewno podniosłoby adrenalinę.
Czy wiesz, że kiedyś po Ziemi chodziły zwierzęta o wiele bardziej przerażające i potężne niż słonie afrykańskie? Nie mówię tu o dinozaurach.
Pomyślmy o tym stworzeniu opisanym w Księdze Hioba 40:15-24:
Poznaj teraz behemota, którego uczyniłem z tobą; on je trawę jak wół. Oto teraz jego siła jest w jego lędźwiach, a jego siła jest w pępku jego brzucha. Ogon swój porusza jak cedr; ścięgna kamieni jego są splecione razem. Jego kości są jako mocne kawałki mosiądzu; jego kości są jak sztaby żelaza. Jest on głównym z dróg Bożych; ten, który go stworzył, może sprawić, że jego miecz zbliży się do niego. (…) Oto on pije rzekę i nie spieszy się; ufa, że może wciągnąć Jordan do swych ust.
To dość spektakularne stworzenie: „wódz dróg Bożych”, „on pije rzekę”. Czy to możliwe, że taka bestia wędrowała kiedyś po Ziemi razem z ludźmi? Czy może autor po prostu zmyślił tę historię, aby zilustrować jakiś punkt widzenia?
Czym był Behemot?
Istnieją dwa dominujące poglądy na temat tego, czym naprawdę jest to stworzenie. Kreacjoniści młodej Ziemi, ci, którzy wierzą, że Ziemia ma tylko 6000 lat, twierdzą, że ten fragment dowodzi, że dinozaury żyły niedawno. Zwracają oni uwagę, że behemot „porusza ogonem jak cedr”. To, jak twierdzą, wskazuje, że behemot jest najprawdopodobniej dinozaurem zauropodowym, takim jak diplodok lub brachiozaur – dinozaury z długimi szyjami i gigantycznymi ogonami.
Ale ten argument jest bardzo chybiony. Czy możesz sobie wyobrazić Adama i Ewę żyjących w świecie zdominowanym przez dzikie, gigantyczne drapieżniki o szczękach pełnych ostrych jak brzytwa zębów wielkości banana? Eden nie byłby zbyt zadbanym ogrodem, gdyby Adam ciągle chował się w jaskiniach, aby uciec przed pożarciem. Wyobraźmy sobie Hioba próbującego uprawiać rolę lub utrzymać swoje plony i zwierzęta przed zrównaniem z ziemią przez stada stegozaurów lub rogatych triceratopsów. To niezbyt logiczne, że Bóg umieściłby słabego człowieka w świecie opanowanym przez sfory głodnych welociraptorów i drapieżnych pterodaktyli o 6-metrowych rozpiętościach skrzydeł.
To, czego wielu kreacjonistów nie rozumie, to fakt, że siedmiodniowy tydzień stworzenia, o którym mówi Księga Rodzaju, tak naprawdę opisuje ponowne stworzenie Ziemi po tym, jak została zniszczona. W Księdze Rodzaju 1:2 słowo było powinno być właściwie przetłumaczone jako stało się. Innymi słowy, Ziemia stała się bez formy i pusta (hebr. tohu i bohu) – co oznacza, że nie zawsze była w stanie całkowitej ruiny.
Świat przedaramtyczny
Biblia ukazuje dwa stworzenia – pierwsze, w Księdze Rodzaju 1:1; i drugie, od Księgi Rodzaju 1:3. Początkowe stworzenie Ziemi mogło mieć miejsce miliardy lat przed stworzeniem Adama. Biblia nie ujawnia, jak dawno temu miało miejsce to początkowe stworzenie. W tym czasie powstały dinozaury i inne zwierzęta, które mogły żyć i umierać przez dziesiątki lub setki milionów lat, zanim Ziemia stała się tak zniszczona, że nie mogła już dłużej podtrzymywać życia. (Dla pełnego wyjaśnienia tego, zobacz „Dinozaury, Biblia i 6,000-letnia Ziemia?”)
Geolodzy odnoszą się do tej masowej ogólnoświatowej destrukcji jako wymierania kredowego.
Ale po tym masowym wymieraniu geolodzy zauważają coś niesamowitego w zapisie kopalnym. W nowszych skałach, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie tych „kredowych”, odnajdują oni zupełnie nową i inną obsadę postaci. W tych nowszych osadach znajdują jedynie skamieniałości zwierząt współczesnych, takich jak ssaki i ptaki, a także współczesne rośliny.
Paleontolog kręgowców dr. George Simpson opisał tę niesamowitą chronologię w zapisie kopalnym jako „najbardziej dramatyczne i pod wieloma względami najbardziej zagadkowe wydarzenie w historii życia na Ziemi.”
Gwałtowna zmiana w zapisie kopalnym z Epoki Gadów do Epoki Ssaków jest dobrze znana i bezsporna. Simpson napisał:
To tak, jakby kurtyna opadła nagle na scenę, na której wszystkie główne role były zajęte przez gady, zwłaszcza dinozaury w wielkiej liczbie i zdumiewającej różnorodności, i natychmiast podniosła się ponownie, by ujawnić tę samą scenerię, ale zupełnie nową obsadę, obsadę, w której dinozaury w ogóle się nie pojawiają, inne gady są tylko supernumerariuszami, a główne role są grane przez ssaki.
Tylko w skałach „pokredowych” znajdują się szczątki zwierząt i człowieka współczesnego typu.
Behemot stworzony z człowieka
Dlaczego to wszystko jest ważne? Zauważmy Job 40:15: „Oto teraz behemot, którego uczyniłem z tobą ….”. Behemot był zwierzęciem stworzonym w tym samym czasie co człowiek. Nie istniał w świecie przedadamowym, który był zdominowany przez olbrzymie, podobne do gadów dinozaury i inne dziwne stworzenia. Było to unikalne stworzenie stworzone wraz z człowiekiem w określonym celu.
Dodatkowo opis behemota w Księdze Hioba nie pasuje do żadnego z dinozaurów, które wysuwają kreacjoniści młodoziemscy. Na przykład, dinozaury zauropodowe charakteryzują się niemal komicznie malutkimi głowami osadzonymi na niezwykle długich szyjach. Naukowcy twierdzą, że ich głowy były tak małe, że prawdopodobnie należały do najmniej inteligentnych dinozaurów. Jednak w Księdze Hioba opisano behemota jako posiadającego tak dużą głowę, że, jak tłumaczy to New American Standard Bible, „Jeśli rzeka szaleje, on nie jest zaniepokojony; Jest pewny siebie, choć Jordan pędzi do jego ust.” Zauropody, ze swoimi malutkimi ustami i długimi szyjami, piłyby wodę w sposób bardziej przypominający ssanie wody przez słomkę.
Długonose zauropody znane są również z jedzenia liści drzew, a nie „trawy jak wół”, jak to jest napisane w Księdze Hioba. Geolodzy zauważają, że trawa nie istniała nawet na Ziemi przed początkiem świata człowieka (Księga Rodzaju 1:11-12). Dowody na istnienie traw, kwitnących i owocujących roślin oraz drzew nie istnieją w skałach z kredy i wcześniejszych. Jak podał Science Week w 2005 r., „najwcześniejsze jednoznaczne skamieniałości traw datuje się na … długo po upadku nie-owadowych dinozaurów pod koniec okresu kredowego.”
Trawy i drzewa owocowe nie pojawiają się w zapisie kopalnym aż do wieku człowieka, ponieważ Bóg stworzył te rośliny specjalnie na użytek człowieka (Rdz 1:29). Księga Rodzaju 1:11 mówi: „I rzekł Bóg: Niechaj ziemia wyda trawę, ziele wydające nasienie, a drzewo owocowe wydające owoc według swego rodzaju…” Bóg specjalnie odnotowuje stworzenie traw i drzew owocujących podczas tego „ponownego stworzenia” Ziemi. Przed tym czasem one nie istniały. Potwierdza to zapis geologiczny.
Jest jeszcze jeden problem z twierdzeniem, że „behemot to dinozaur”. Nie ma ani jednego skamieniałego przykładu ludzkich kości znalezionych razem z kośćmi dinozaurów. A jeśli chodzi o rzekome petroglify w Utah przedstawiające dinozaury, to również zostały one dokładnie obalone.
Co myślą inni
Wielu współczesnych uczonych i teistycznych ewolucjonistów zdaje sobie sprawę, że Ziemia jest znacznie starsza niż 6,000 lat. Wiedzą oni, że dinozaury nie żyły w tym samym czasie co człowiek. Ci wierzący w Starą Ziemię mają również interpretację bestii opisanej w Księdze Hioba.
Większość z tych apologetów Biblii twierdzi, że behemot – który w języku hebrajskim dosłownie oznacza czworonożną bestię – odnosi się do słonia, hipopotama lub krokodyla. Ci, którzy faworyzują hipopotama, robią to z powodu Hioba 40:23, który mówi o ogromnych ustach behemota pijącego w górę tryskającej rzeki Jordan. Rozdziawiona paszcza hipopotama daje całkiem przekonujący obraz.
Jednakże istnieją dwa problemy z tą teorią, które odnoszą się również do słoni. Po pierwsze, Hiob opisuje behemota jako posiadającego wielki ogon, który „porusza się jak cedr”. Hipopotamy mają krótkie ogony; słonie mają małe, słabe, świńskie ogony. Po drugie, Hiob opisuje behemota jako tak masywnego, że człowiek nie może nad nim zapanować. „Nikt nie może go złapać z zaskoczenia ani włożyć mu pierścienia do nosa i wyprowadzić” (Hiob 40:24; New Living Translation). Werset 19 sugeruje, że był on zbyt wielki, by ludzie żyjący w czasach Hioba mogli go zabić. Te opisy nie mogą oczywiście odnosić się do żadnych zwierząt żyjących dzisiaj. Ludzie polowali i zabijali te zwierzęta tak daleko wstecz, jak sięga zapisana historia. Istnieją starożytne piktogramy Egipcjan polujących na hipopotamy i krokodyle. A ludzie udomowili słonie do pracy i działań wojennych na tysiące lat.
Ale jeśli behemot nie był dinozaurem i nie jest zwierzęciem żyjącym dzisiaj, to czym mógł być?
Co mówi zapis kopalny
W 1910 roku brytyjski naukowiec był oszołomiony, gdy znalazł masywne kości z tego, co wydawało się być ogromnym, wcześniej nieznanym typem nosorożca. Kości były tak ogromne, że sprawiały, że kości słoni wyglądały na małe. Nazwał zwierzę baluchitherium, co oznacza „bestia z Beludżystanu”, po prowincji w Iranie, gdzie znalazł kości.
Przez prawie dekadę stworzenie pozostawało zagadką, ponieważ nie prowadzono dalszych badań. Potem, po zakończeniu I wojny światowej, zaczęły pojawiać się dodatkowe odkrycia. Prawdziwy obraz bestii z Beludżystanu zaczął nabierać kształtów.
W 2003 r. zespół francuskich naukowców powrócił do Beludżystanu, by prowadzić dalsze poszukiwania skamieniałości. Wyniki były zdumiewające. Znaleźli oni kompletne szczątki wielu samców i samic baluchitherium po prostu leżące na ziemi, co według jednego z raportów „było dość rzadkim wydarzeniem w paleontologicznych odkryciach”, które sugerowało, że „masywne stworzenia zostały zmiecione przez rzekę i zgromadziły się na brzegach” (Dawn, 20 grudnia 2010).
Potwierdzono, że stworzenia te były wymarłymi, gigantycznymi, pozbawionymi rogów nosorożcami! A ich opis dokładnie pasuje do opisu Hioba o behemocie.
Kiedy Księga Hioba opisywała behemota jako „głównego z dróg Boga”, tak potężnego, że tylko „ten, który go stworzył, może sprawić, że jego miecz zbliży się do niego”, to nie była przesada. Jeśli tym behemotem było baluchitherium, to było to prawdopodobnie największe zwierzę lądowe, jakie Bóg stworzył dla świata człowieka.
W czasach, gdy 7-tonowy słoń afrykański lub 2,5 tonowy hipopotam wydają się wielkie, baluchitherium wydaje się wręcz niemożliwie ogromne.
Głowa tego zwierzęcia miała średnio 1,5 metra długości i miała rozdziawioną paszczę, a mimo to nie wydawała się przesadnie duża na jego ciele. Szacunki sugerują, że stał 5,5 metra wysoki przy ramieniu i 8 metrów wysoki z całkowicie wyciągniętą szyją. Od nosa do zadu mierzył aż 9 metrów. Dla porównania, największy słoń, jakiego kiedykolwiek odnotowano, stał tylko 4 metry przy ramieniu; najwyższa znana żyrafa mierzyła tylko 6 metrów wysokości. W oparciu o rozmiar i długość kości, baluchitherium mogło ważyć 20 ton – równowartość około trzech słoni afrykańskich.
Baluchitherium jest największym ssakiem lądowym, o którym wiadomo, że kiedykolwiek istniał, i „reprezentuje maksymalny rozmiar, do jakiego może rozwinąć się ssak żyjący na lądzie” (Ilustrowana Biblioteka Nauk Przyrodniczych, tom 2). Jego długie nogi czyniły go prawdopodobnie szybszym od słonia lub mniejszych gatunków nosorożców.
Ssak ten był tak duży i silny, że po okresie dojrzewania prawdopodobnie nie miał żadnych naturalnych drapieżników. Żadne zwierzę nie mogło go dotknąć. Jeśli czuł się zagrożony, naukowcy twierdzą, że jego obrona polegała na szarży na przeciwników i próbie zmiażdżenia ich pod swoim masywnym ciężarem.
Jest jeszcze więcej dowodów na to, że baluchitherium może być behemotem z Księgi Hioba. „Jego kości są jak mocne kawałki mosiądzu; jego kości są jak sztaby żelaza” (werset 18). Dowody kopalne pokazują, że baluchitherium miało ogromne, słupowate kończyny i kości, większe niż wszystkie inne ssaki lądowe.
Miało duży, gruby ogon o długości 2,5 metra, trafnie opisany w Księdze Hioba jako „jak cedr” (werset 17). Jest to jedyny znany ssak z ogonem, który zbliża się do tego opisu.
Jego możliwe środowisko życia i dieta, jak zauważono przez obserwację żyjących gatunków nosorożców, odpowiadają opisowi biblijnemu. Dziś można znaleźć gatunki nosorożców zamieszkujących zarówno sawanny, jak i ekosystemy górskie. Jedzą one różne liście, w tym trawy, turzyce, krzewy, paprocie, rośliny zanurzone i pływające, gałązki, owoce i liście drzew (zob. wersety 15 i 22), tak jak wskazuje Biblia. Fakt, że niektóre gatunki nosorożców żywią się roślinami wodnymi wskazuje, że baluchitherium mógł spędzać dużo czasu w rzekach, co również pomogłoby mu w utrzymaniu chłodu – i dlaczego Księga Hioba wspomina, że „wciągnął Jordan do swojej paszczy” (werset 23).
Jest jeszcze fakt, że opis w Księdze Hioba nie wspomina o żadnych kłach ani rogach. Z pewnością gdyby to był słoń, lub zwykły nosorożec, Bóg nie pominąłby tych dominujących cech. Gdyby to był krokodyl, czyż nie wspomniałby o jego łuskowatej skórze lub ostrych zębach? A jeśli byłby to gigantyczny wymarły leniwiec, z pewnością znalazłaby się wzmianka o jego ogromnych pazurach.
Nie, najlepszym kandydatem na behemota – przynajmniej jak dotąd odkrytym w zapisie kopalnym – jest „bestia z Beludżystanu”, gigantyczny nosorożec bez rogów.
Lekcja do domu
Ale dlaczego Bóg stworzył tak imponujące zwierzę? I jakiej lekcji chciał przez to udzielić Hiobowi, a także nam wszystkim?
Bóg udzielał lekcji pokory. Aby odeprzeć wysokie mniemanie Hioba o sobie, chciał pokazać temu człowiekowi, jak mało znaczący był w wielkim planie rzeczy.
Jeśli znalazłbyś się sam obok rozwścieczonego słonia afrykańskiego, z pewnością poczułbyś się mały i bezradny. Jak bardzo byłbyś silniejszy i bardziej przerażony, gdyby behemot na ciebie napadł? Czy nie byłbyś skłonny szukać Boga dla ochrony? Czy nie żałowałbyś pośpiesznie swoich krzywd?
Bóg użył tego największego i najpotężniejszego z lądowych ssaków, aby pomóc zmiażdżyć samosąd Hioba. Bóg stworzył tego giganta wśród ssaków, aby poniżyć ludzi, którzy, tak jak Hiob, pozwolili próżności rozbudzić swoje poczucie wielkości i ważności.
Bóg nie bez powodu zapisał behemota w Piśmie Świętym. Chce, abyśmy uświadomili sobie, jak mało znaczący jesteśmy poza Nim. Taką lekcję daje nam behemot Hioba.
Dogłębne spojrzenie na to, gdzie dinozaury, ludzkość, a nawet baluchitherium pasują do biblijnej linii czasu, jak również na ogólny wiek planety Ziemi, znajdziesz w naszym artykule Ryana Malone.
Więcej o