Omakase
Przewodnik Michelin powiedział o omakase, że „niewiele formalnych doświadczeń kulinarnych jest tak czczonych lub tak onieśmielających”.
Klienci zamawiający omakase oczekują, że szef kuchni będzie innowacyjny i zaskakujący w doborze dań, a posiłek można porównać do występu artystycznego. Zamawianie omakase może być ryzykowne, ale klient zazwyczaj otrzymuje najwyższej jakości rybę dostępną za niższą cenę niż gdyby zamówił ją z karty. Według Jeffrey’a Steingarten’a, opisującego w Vogue 22-daniową „pamiętną ucztę”, która wymagała kilku godzin:
W USA, omakase zwykle odnosi się do rozszerzonej kolacji sushi, najlepiej spożywanej przy ladzie sushi, gdzie szef kuchni przygotowuje jeden kawałek ryby na raz, ogłasza jej nazwę i pochodzenie, odpowiada na pytania i zgaduje, co jeszcze może ci się spodobać i ile jeszcze chciałbyś zjeść. Oczekujesz, że przyniesione zostaną najdoskonalsze owoce morza dostępne o tej porze roku, ryby, z którymi będziesz obchodził się tak ostrożnie jak z nerką oczekującą na przeszczep i z takim szacunkiem jak z żywą istotą. Podziwiasz niekończący się trening oddanego personelu, precyzję ich pracy, ich niewiarygodną koncentrację przez wiele godzin naraz, ich brak pretensji, ich spokój. I piękno ich noży.
Pisarka kulinarna Joanne Drilling porównała doświadczenie omakase do prix fixe, ale powiedziała, że jest ono „nieco inne”. Polega na całkowitym zrzeczeniu się kontroli nad procesem zamawiania i pozwoleniu szefowi kuchni na wybranie twojego obiadu.” Podobnie jak Steingarten poleca omakase dining przy ladzie sushi. Przewodnik Michelin nazwał omakase „duchowym towarzyszem i kontrapunktem dla kaiseki”, wyszukanego, wielodaniowego, wysoce zrytualizowanego posiłku.