Articles

Jakiej linki powinienem użyć?

Q: BRAID, FLUOROCARBON, MONOFILAMENT – WHICH SHOULD I USE?

Ekspert: Bobby Lane, Lakeland, Fla. – 2008 Bassmaster Rookie of the Year, mistrz Elite Series i sześciokrotny kwalifikator do Bassmaster Classic

W łowieniu bassów jest miejsce dla wszystkich trzech rodzajów linek, a ja noszę je ze sobą za każdym razem, gdy jestem nad wodą.

Oto jak je dzielę.

Plecionka

Plecionki istnieją od dawna – dłużej niż żyłka czy fluorocarbon, choć większość z nas dorastała używając mono. Zaletą plecionki jest jej niesamowita wytrzymałość pomimo małej średnicy oraz brak rozciągliwości. Jedyną wadą tradycyjnych plecionek jest to, że mogą być bardziej widoczne dla bassów niż żyłka czy fluorocarbon. W ciężkich warunkach osłonowych lub przy słabym oświetleniu nie ma to jednak znaczenia.

Do około 50 procent moich połowów używam plecionki Spiderwire i mam ją w trzech rozmiarach – 10-, 50- i 65-funtowych. Używam 10 funtowej plecionki Spiderwire do spinningu i cięższych rozmiarów do sprzętu castingowego. Plecionki 50 i 65 funtowej używam tylko do łowienia na przynęty jednohakowe, takie jak robaki i jigi. Jest to idealna linka do obławiania ciężkich łowisk i w przeciwieństwie do innych wędkarzy nigdy nie używam przyponu z fluorocarbonu lub żyłki do ciężkiej plecionki, używam tylko plecionki. Dodatkowy węzeł to coś, co może się nie udać, a ja tego nie chcę podczas moich turniejowych połowów.

W ciągu wszystkich lat łowienia z użyciem Spiderwire, nigdy nie zerwałem żadnej ryby używając ich plecionki. Jest ona niezwykle niezawodna.

Fluorocarbon

Fluorocarbon pojawił się najpierw jako materiał na przypony, a dopiero w ostatniej dekadzie stał się na tyle wiotki i rzutowy, że można go używać jako głównej linki w kołowrotkach spinningowych i castingowych.

Dużą zaletą fluorocarbonu jest jego względna niewidoczność i brak rozciągliwości. Ponieważ ma takie same właściwości załamywania światła jak woda, trudno go dostrzec pod wodą, a chociaż trochę się rozciąga, jest bardziej czuły niż żyłka.

Jeśli fluorocarbon ma jakieś wady, to tonie i może nie być tak odporny na ścieranie jak żyłka. To czyni go słabym wyborem do przynęt pływających. Używam również innych typów linek, gdy łowię w naprawdę ciężkich warunkach, gdzie spodziewam się, że moja linka może się skaleczyć.

Używam Spiderwire Ultracast 100% Fluorocarbon w rozmiarach od 6 do 25 funtów. Lubię ją do przynęt z haczykiem, takich jak crankbaity i jerkbaity. Ma świetną rzutowość i bardzo małą rozciągliwość. Od czasu do czasu łączę 10-funtową plecionkę z krótkim (2-3 metrowym) przyponem fluorocarbonowym na spinningu. Daje mi to naprawdę dalekie rzuty prawie bez rozciągania. Używam podwójnego węzła Uni-knot do połączenia plecionki z przyponem fluorocarbonowym i używam bardzo krótkiego przyponu, aby węzeł nie musiał przebiegać przez przelotkę tip-top podczas rzutu.

Moim ulubionym węzłem na fluorocarbonie jest ulepszony węzeł klinowy. To jedyny węzeł, którego używam do wiązania przynęt na żyłce fluorocarbonowej.

Monofilament

Monofilament istnieje od ponad 50 lat i przez większość tego czasu był to jedyny rodzaj żyłki, jakiej używali wędkarze. Jest bardzo łatwa do rzucania, mało widoczna dla ryb i pływająca, więc jest naturalnym wyborem dla przynęt pływających. Rozciąga się również bardziej niż plecionka czy fluorocarbon, co może być dobre lub złe.

Używam Spiderwire Ultracast Ultimate Mono we wszystkich rozmiarach od 10 do 20 funtów i używam jej w sposób, w jaki wielu innych wędkarzy nie używa – przynajmniej już nie teraz – ponieważ to działa dla mnie. Oczywiście używam go do łowienia na przynęty pływające, ponieważ nie chcę mieć widocznej linki (plecionki) lub linki, która tonie (fluorocarbon).

Lubię też mono do łowienia na niektóre przynęty z haczykiem treflowym, takie jak woblery nurkujące i bezsterowe. W tym przypadku zaletą jest rozciągliwość, jaką oferuje mono. Utrudnia ona basom „rzucanie” przynętą w czasie walki. Rozciągliwość jest również pomocna, gdy jest zimno lub gdy bassy są wybredne i potrzebujesz, aby przytrzymały przynętę tylko chwilę dłużej, abyś mógł je zahaczyć.

Jednym z miejsc, gdzie używam mono, które może zaskoczyć wielu ludzi jest łowienie na robaki – Texas rigging lub Carolina rigging. Uważam, że lepiej trzyma się w pobliżu skał, zarośli i muszli niż fluorocarbon. I mimo, że jest bardziej rozciągliwa niż fluorocarbon, mogę to zrekompensować cięższym wędziskiem. Używając żyłki głównej i przyponu z mono, mogę nadać przynętom większą siłę nośną przy stosowaniu Carolina rig. Przynęty nie będą ciągnęły dna tak bardzo, jak przy użyciu fluorocarbonu, a to oznacza więcej brań.

Oryginalnie opublikowano w kwietniu 2013 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *