Articles

Kiedy Debra Winger nie jest na planie filmowym, jest w domu na swojej farmie

Gwiazda klasyków filmowych, w tym „Miejskiego kowboja”, „Warunków przetrwania” i „Oficera i dżentelmena” nie bez powodu nie spieszy się z dokonywaniem wyborów filmowych. „Wciąż szukam czegoś, co sprawi, że poczuję się jakbym leciała,” powiedziała swoim charakterystycznym, drapiącym głosem. „W sztuce teatralnej można to poczuć w danej chwili. W filmie możesz to poczuć pomiędzy akcją a cięciem.”

Już teraz zdobywa pochwały za swój występ w filmie „Zakochani”, który wchodzi na ekrany kin w Las Vegas. Gra Mary, która jest znudzona mężem Michaelem. Oboje mają romanse i zastanawiają się nad poważnymi zmianami w życiu. Kiedy nie pracuje nad filmami i serialem Netflixa „The Ranch”, Winger można znaleźć na jej pracującej farmie w Sullivan County w Nowym Jorku, z mężem i aktorem Arlissem Howardem oraz synami Emmanuelem Noah, 30, i Babe, 19. „Jest dużo życia, które musi być zrobione,” powiedziała Winger.

R-J: Jak wygląda twoja typowa niedziela na farmie?

Winger: Niedziele na farmie oznaczają, że jestem zajęty moim ogrodem. Sadzę, podlewam, pracuję w ziemi. Uwielbiam to. Wykorzystujemy również energię słoneczną na naszej posesji, więc jest wiele rzeczy, które się z tym wiążą. Dużo też czytam. Spędziłem siedem lat walcząc z frackingiem z sukcesem. Interesuję się rzeczami, które są bezpartyjnymi kwestiami zdrowia publicznego… . I, oczywiście, uwielbiam spędzać czas z moim mężem i synami.

Czy kiedykolwiek zabrałaś swoich synów do Vegas?

Nigdy nie kręciłam żadnego z moich filmów w Vegas, ale bardzo chciałam pojechać na Strip, kiedy moi chłopcy byli młodsi. Było takie krótkie okienko, kiedy wszyscy mieli czas i powiedziałem: „Mogłoby być fajnie pojechać z nimi do Vegas.”

Zadzwoniłem więc do mojego ówczesnego biura podróży i opowiedziałem jej o moim planie. Nastąpiła długa cisza. Moje biuro podróży powiedziało: „Więc jesteś w windzie w jednym z hoteli przyjaznych dzieciom i wtedy trzy, um, kobiety wchodzą do windy z twoimi synami.” Powiedziałam: „Dobra, jedziemy do Hendersona!”

Powiedz nam trochę o filmie „Kochankowie”, gdzie grasz Mary, kobietę mającą romans, której mąż, Michael (Tracy Letts z „Rozwodu” HBO), również ma romans.

Film bada ideę, że jest tak wiele rzeczy, dla których wychodzimy za mąż. Żenimy się z tak wielką nadzieją. Ale możemy wpaść w nałogowe zachowania lub pozwolić sobie na fizyczny upadek. Myślimy, że to jest zadanie męża lub żony, aby wyciągnąć nas z powrotem, gdy nie jest. W tym przypadku przekłada się to na to, że Mary i Michael zapalają się, spotykając się z kimś innym. Te sprawy stają się życiowym kuksańcem, którego potrzebują w tym momencie.

Jest tyle gadania o starzeniu się jako aktorka, jakby bycie 62 jest nielegalne w Hollywood. Co o tym sądzisz?

Starzenie się jest cenne dla nas wszystkich. Chciałabym, aby nasze społeczeństwo dało więcej władzy mądrości starzenia się, niż temu wyścigowi, aby utrzymać fizyczne rzeczy w takt. Nie żałuję jednak nikomu jego wyborów.

Zawsze podążałaś własną ścieżką, dlatego tak wiele kobiet uważa Cię za wzór do naśladowania. Czy było to trudne w branży, która oczekuje od kobiet określonych zachowań?

Opowiem Ci pewną historię, ale nigdy nie zdradzę osoby, która ją wypowiedziała. Kilka lat temu, kiedy byłam w trakcie robienia niejasnych rzeczy, takich jak nauczanie i pisanie książek, zostałam zaproszona na imprezę w Hollywood. Poszedłem tam i dobrze mi się powodzi. Widzę ludzi, którzy mnie nie rozpoznają, bo rzeczywiście się postarzałem.

Czy to było straszne?

(Moja towarzyszka i ja) wychodziliśmy, a obok mnie usiadła aktorka, która pozostanie bezimienna. Wypiła kilka drinków. Powiedziałem, „Cześć. Nie widziałem cię od bardzo dawna.” Ona na to, „Cóż, nie rób co chcesz!” Myślę, że w jej umyśle, miało to wyjść jak komplement. Ale to nie wyszło w ten sposób. To pozostaje jednym z moich ulubionych momentów w Hollywood w ostatnich dekadach. Uwierzcie mi, kiedy mówię, że nie była nieszczęśliwą osobą.

A morał z tej historii?

Moje pytanie pozostaje: Dlaczego miałaby żałować mi moich wyborów? Ja nie żałuję nikomu jego wyborów.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *