Szlak Cyryla i Metodego
Europejska historia świętych Cyryla i Metodego
Misja świętych Cyryla i Metodego sięga Wielkich Moraw (IX w.) i wiąże się z przybyciem na Morawy w 863 r. n.e. słowiańskich misjonarzy świętych Cyryla (Konstantyna) i Metodego. Cyryl i Metody stworzyli dla Słowian alfabet głagolicki, przetłumaczyli Biblię i inne teksty religijne na język słowiański, a następnie wprowadzili język słowiański jako język liturgiczny, aby umożliwić odprawianie nabożeństw w języku ludzi, z którymi dzielili się Ewangelią. Kształcili także swoich naśladowców, aby zapewnić kontynuację swojej misji, a najsłynniejszym z nich był święty Gorazd.
Okres czasu, o którym będziemy mówić w ramach naszego tematu, to druga połowa IX wieku i początek X wieku, czyli mniej więcej trzy dekady po roku 885. Najpierw jednak zróbmy krótki ekskurs przed rokiem 885, abyśmy uzyskali niezbędną ciągłość. Przypomnijmy, że jest to okres Kościoła jeszcze niepodzielonego w taki sposób, w jaki my go teraz postrzegamy. W tym czasie papieże rzymscy byli uznawani, z nielicznymi wyjątkami, za prawosławnych, a Kościoły wschodnie za katolickie – czyli powszechne, ogólne. Na początku lat 60-tych VIII wieku święty wielkomorawski książę Rostysław najpierw prosi papieża rzymskiego, a w konsekwencji patriarchę stambulskiego o przysłanie na Morawy misjonarzy, którzy mogliby nauczać naród prawa Bożego w zrozumiałym dla niego języku. Patriarcha Fotios i cesarz bizantyjski Michał III przychylają się do tej prośby i w 863 roku na Morawy przybywa grupa misyjna pod przewodnictwem świętych Cyryla i Metodego. W stosunkowo bardzo krótkim czasie, około czterech lat, ukończyli oni tłumaczenia podstawowych tekstów sakralnych, nauczyli wystarczającą liczbę uczniów i w 867 r. wyruszyli w podróż do Stambulu, aby umożliwić tym uczniom przyjęcie święceń kapłańskich i innych święceń duchownych. W Wenecji dowiadują się o rewolucji w Stambulu. Cesarz Michał zostaje zamordowany, patriarcha Fotios obalony. Tym chętniej przyjmują zaproszenie papieża Mikołaja I i wyjeżdżają do Rzymu. W Rzymie następca Mikołaja, Hadrian II, zatwierdza ich słowiańskie księgi liturgiczne i pozwala im wyświęcić kilku uczniów. Święty Cyryl umiera w Rzymie 14 lutego 869 r. jako mnich w greckim klasztorze. Jego relikwie zostają złożone w kościele św. Klemensa. Następnie Metody zostaje wysłany przez papieża jako arcybiskup z siedzibą w Sirmio (obecna Sremska Mitrovica w Serbii) i jako legat papieski dla krajów słowiańskich z powrotem na Morawy. W czasie podróży zostaje pojmany przez biskupów frankońskich i uwięziony na dwa i pół roku. Dzięki pomocy Kocela, księcia z Blatnego, zostaje uwolniony po bezpośredniej interwencji papieża. W tym czasie Morawy są już pod rządami bratanka księcia Rastislava, Svatopluka, który został schwytany przez Franków i skazany przez Ludvíka Němca (zresztą prawdopodobnie był torturowany na śmierć – o jego losach nic więcej nie wiadomo). Przekazuje on Metodemu wszystkie kościoły morawskie, a Metody przyjmuje rolę administratora kościelnego. Choć to książę Rostysław chciał stworzyć na Morawach niezależną organizację kościelną, to udało się to dopiero Świętopełkowi, co wynika także z treści encykliki papieża Jana VIII „INDUSTRIAE TUE” z 880 r.
Praca misyjna braci świętopełków i ich współpracowników miała od samego początku nie tylko swoich zwolenników, ale i przeciwników. Biskupi frankijscy upominali się o swoje prawa na ziemi morawskiej, a powstająca niezależna administracja kościelna była całkowicie sprzeczna z ich wolą. Ważną pozycję wśród przeciwników zajmował późniejszy sufragan Metodego, biskup Wiching z Nitry, który również został wyświęcony przez papieża.
W 884 roku arcybiskup Metody wycofuje się na odosobnienie i tam w krótkim czasie, z pomocą dwóch szybko piszących asystentów, kończy tłumaczenia ksiąg Pisma Świętego, z wyjątkiem Księgi Machabejskiej. Na krótko przed śmiercią, w obecności swoich współpracowników i książąt, mianuje swojego następcę, którym zostaje prawosławny Gorazd, wykształcony zarówno w księgach greckich, jak i łacińskich, pochodzący prawdopodobnie z klasy niższej szlachty. 6 kwietnia 885 roku umiera święty Metody. Uroczystości pogrzebowe odbywają się w języku greckim, łacińskim i słowiańskim. Pochowany jest „w wielkim kościele na Morawach, po lewej stronie za ołtarzem świętego Bogurodzicy”, jak czytamy w jego biografii. Lokalizacja ta do dnia dzisiejszego nastręcza wielu badaczom wiele trudności. Ostateczne miejsce złożenia relikwii świętego pozostało nieujawnione. To jednak temat na inny wykład.
Po śmierci Metodego, opozycja pod wodzą Wichinga, nasiliła swój opór przeciwko duchowieństwu słowiańskiemu i dochodzi do ostatecznego starcia, które sięga aż do tronu władcy Świętopełka. Zostaje on poproszony o rozwiązanie konfliktu. Swatopluk nie jest jednak wykształcony w kwestiach teologicznych czy kościelnych. Jego życie osobiste trudno nazwać ascetycznym. Już za życia Metody strofował go za brak umiaru. Nie możemy więc przyjąć, że był skłonny popierać duchowieństwo Metodego. Konflikt rozstrzyga w dość dziwnych okolicznościach na korzyść strony Wichinga. Dalszy rozwój wydarzeń jest dramatyczny. Duchowni, uczniowie, współpracownicy i zwolennicy Cyrylo-Metodian zostają aresztowani i uwięzieni. Wielu z nich zostaje sprzedanych w niewolę. Pierwotne ślady bizantyjskiej misji zostają zlikwidowane. W dzisiejszych czasach historia, archeologia, językoznawstwo i inne gałęzie nauki mogą nam zaoferować jedynie fragment dzieła cyrylo-metodiańskiego i mniej lub bardziej prawdopodobną interpretację jego artefaktów. Wygląda na to, że bezprecedensowo udane i kwitnące dzieło świętych braci zostało wysadzone w powietrze i niemal zutylizowane.