Articles

What Does Being Pregnant Feel Like?

Rysunek Judy, 7 lat. Zdjęcie: f

NEW MOM bada genialne, straszne, wspaniałe, dezorientujące realia pierwszego macierzyństwa. Jest to dla każdego, kto chce być nową mamą, jest nową mamą, był nową mamą lub chce naprawdę dobrych powodów, aby nigdy nie być nową mamą. Aby zacząć, zapytaliśmy pięć pisarek, jak to jest być w ciąży. Pierwsza odpowiedź, autorstwa powieściopisarki Lydii Kiesling, znajduje się poniżej. W każdą środę tego miesiąca zapraszamy po nową.

Czasami będąc w ciąży czułam się jakbym miała kamień w bucie, gdzie płód był kamieniem, a ja butem. Czasami czułam się jakbym była z nową przyjaciółką w przytulnym domku, gdzie byłam zarówno wewnątrz domku, jak i, w jakiś sposób, sama w domku. Czasami czułam się tak zmęczona, tak głupia i tak chora, że wydawało mi się wyjątkowo niesprawiedliwe, że kobiety zostały zapisane do tego programu.

Czułam się jak Abraham; czułam się jak Ewa i Maria, ale tak naprawdę bardziej jak Hiob albo Jezus w Getsemani (tylko bardziej smutna dla siebie). Czasami miałam wrażenie, że jeśli mój mąż umrze tego dnia, to przynajmniej będę miała jego dziecko i że będzie ono darem od Boga, a czasami, że jeśli on umrze, to będę musiała poddać się aborcji i miałam tylko nadzieję, że czas się zgadza. Boję się latać i kiedy leciałam czułam jak płód puka po przyjacielsku od środka, poklepuje mnie jakbym była wystraszonym koniem, a to był stajenny. Czułam się tak, jakbym miała najmilszego, najmniejszego, najbardziej rozkosznego towarzysza podróży, jakiego można sobie wyobrazić, jak gdyby wszyscy inni mogli się odpieprzyć na zawsze.

Czasami czułam się ogromnie piękna, jak Wenus wyłaniająca się z morza, a czasem czułam się po prostu ogromna, stara, słaba i pozbawiona oddechu, a kiedy spojrzałam na siebie w lustrze, płakałam. Przy drugim dziecku czułam, że moje dno miednicy wlecze się jak zdemoralizowana gospodyni domowa. W pewnym momencie poczułam, że mój mięsień jelitowy poddaje się, jakby po prostu położył się na kanapie we wzorzystym płaszczu domowym. Ale mimo to czasami czułam się tak pożądana, że czułam się za siebie zażenowana; czułam się jak Madame Bovary albo ktoś z pornosa. Ale przede wszystkim czułam się tak, jakbym już nigdy nie pozwoliła mężczyźnie mnie dotknąć.

Co jeszcze? Czułam się głodna. Mam na myśli uczęszczanie do Burger Kinga trzy razy w ciągu jednego tygodnia. Mam na myśli kupienie jednego bajgla z serkiem śmietankowym, a potem pójście do przodu i kupienie drugiego i zjedzenie go na stojąco. Czułam się tak, jakbym nie zjadła naleśników na kolację, a płód skurczyłby się i umarł. Czasami czułam, że bardzo skrzypię, zgrzytam i ciągnę, jakbym była starym statkiem wielorybniczym. Ale czułam się też jak wieloryb, bo wieloryby są pełne mleka i oleju, podążają za księżycem i śpiewają swoim słodkim cielakom w ciemnej wodzie. Czułem się jak cud. Czułam się jak miasto, które się buduje. Nienawidziłam tego przez większość czasu, ale tak trudno jest myśleć, że być może już nigdy nie będę się tak czuła.

Powieść Lidii Kiesling, The Golden State, ukaże się we wrześniu nakładem MCD/FSG.

Wydawnictwo MCD/FSG.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *