Articles

Sławni chrześcijanie, którzy wierzyli, że ewolucja jest zgodna z wiarą chrześcijańską

Wielu ludzi dzisiaj – zarówno chrześcijan jak i niechrześcijan – zakłada, że „tworzenie” i „ewolucja” są sprzecznymi wierzeniami: Człowiek albo wierzy w Boga stwórcę, albo wierzy w naturalny proces, taki jak ewolucja. Rozumiem tę perspektywę, ponieważ sam ją kiedyś wyznawałem. Nadal wierzę, że Bóg jest stwórcą wszystkich rzeczy, ale moje spojrzenie na ewolucję zmieniło się. Teraz widzę ewolucję jako po prostu sposób zrozumienia Bożego stworzenia przez pryzmat nauki.

Jak zmieniłem zdanie na temat ewolucji? Pierwszym krokiem było spotkanie z wiernymi, godnymi zaufania chrześcijanami, którzy nie pasowali do pudełek „kreacjonista” lub „ewolucjonista”. Ci chrześcijanie pokazali mi głębszą i lepszą drogę do pogodzenia mojej wiary z odkryciami nauki. Pomogli mi zrozumieć naukowe dowody stojące za ewolucją i wierniej zinterpretować biblijny opis stworzenia. Lista tych chrześcijan obejmuje Francisa Collinsa, Tima Kellera, Johna Waltona i N.T. Wrighta, pośród wielu innych.

Przez te wszystkie lata, odkąd zmieniłem perspektywę, dokonałem kolejnego zaskakującego odkrycia: Wielu z najbardziej znanych i wpływowych chrześcijańskich uczonych i przywódców z ostatnich 150 lat również wierzyło, że ewolucja jest zgodna z wiarą chrześcijańską. Poniżej znajduje się zbiór cytatów z tych uczonych i przywódców. (Lista nie obejmuje współczesnych głosów, takich jak N.T. Wright, Philip Yancey i John Ortberg, których aprobaty znajdują się w innym miejscu na naszej stronie.)

Proszę zauważyć, że kilka osób z tej listy miało złożone poglądy na temat ewolucji, które nie mogą być zredukowane do jednego cytatu. Niektórzy byli sceptyczni co do siły nauki, lub mieli pytania o to, jak ewolucja może pasować do doktryny chrześcijańskiej. Nie twierdzę, że ich poglądy są dokładnie takie same jak poglądy BioLogos. Ale wszyscy oni potwierdzają, że stwórcza moc Boga może być wyrażona poprzez proces ewolucyjny. Żaden z nich nie widzi wewnętrznego konfliktu pomiędzy nauką ewolucyjną a wiarą chrześcijańską. Razem, ich głosy są uderzającym odejściem od założeń wielu dzisiejszych ludzi.

Jeśli jesteś kimś, kto myśli, że ewolucja i wiara chrześcijańska są w konflikcie, ta lista nie ma na celu przekonania cię w pojedynkę, że jest inaczej. Mam raczej nadzieję, że da ci ona po prostu pozwolenie na świeże spojrzenie na to, jak Słowo Boże i Boży świat mogą być rozumiane razem. Pod cytatami znajduje się kilka źródeł, które pomogą ci rozpocząć tę podróż.

B.B. Warfield (1851-1921)

Teolog, kluczowy obrońca doktryny biblijnej inerrancji

Nie sądzę, aby w Biblii lub w jakiejkolwiek części opisu stworzenia, czy to podanego w Księdze Rodzaju 1 i 2, czy też gdziekolwiek indziej do niego nawiązującego, znajdowało się jakiekolwiek ogólne stwierdzenie, które należałoby przeciwstawić ewolucji. Nie ma koniecznego antagonizmu chrześcijaństwa do ewolucji, pod warunkiem, że nie trzymamy się zbyt skrajnej formy ewolucji.

Karl Barth (1886-1968)

Teolog, wybitny członek „Kościoła Wyznającego”, który sprzeciwiał się Hitlerowi i nazizmowi

Opowieść o stworzeniu dotyczy jedynie stawania się wszystkich rzeczy, a zatem objawienia Boga, które jest niedostępne dla nauki jako takiej. Teoria ewolucji zajmuje się tym, co się stało, tak jak to się ukazuje ludzkiej obserwacji i badaniom oraz jak zachęca do ludzkiej interpretacji. Tak więc stosunek do historii stworzenia i teorii ewolucji może przybrać formę albo-albo tylko wtedy, gdy całkowicie odetniemy się albo od wiary w Boże objawienie, albo od umysłu (lub możliwości) naukowego zrozumienia.

Ewangelista, pastor i autor

Nie sądzę, by istniał jakikolwiek konflikt między dzisiejszą nauką a Pismem Świętym. Myślę, że wiele razy błędnie interpretowaliśmy Pismo Święte i staraliśmy się, aby Pismo Święte mówiło rzeczy, których nie miało mówić. Myślę, że popełniliśmy błąd, myśląc, że Biblia jest księgą naukową. Biblia nie jest księgą naukową. Biblia jest księgą Odkupienia i oczywiście akceptuję historię Stworzenia. Wierzę, że Bóg stworzył wszechświat. Wierzę, że Bóg stworzył człowieka, a to, czy nastąpiło to w procesie ewolucji i w pewnym momencie wziął tę osobę lub istotę i uczynił ją żywą duszą, czy też nie, nie zmienia faktu, że Bóg stworzył człowieka. Niezależnie od tego, w jaki sposób Bóg to zrobił, nie ma różnicy co do tego, czym jest człowiek i jaki jest jego stosunek do Boga.

Autor, uczony i apologeta

Musimy ostro rozróżnić pomiędzy Ewolucją jako twierdzeniem biologicznym a popularnym ewolucjonizmem lub rozwojowością, która z pewnością jest mitem. Dla biologa Ewolucja obejmuje więcej faktów niż jakakolwiek inna hipoteza obecnie dostępna na rynku i dlatego powinna być akceptowana, chyba że, lub aż, jakaś nowa hipoteza może być pokazana jako obejmująca jeszcze więcej faktów przy jeszcze mniejszej liczbie założeń.

Przez długie wieki Bóg doskonalił formę zwierzęcą, która miała stać się nośnikiem człowieczeństwa i obrazem Jego samego. Dał mu ręce, których kciuk mógł być przyłożony do każdego z palców, szczęki, zęby i gardło zdolne do artykulacji, oraz mózg wystarczająco złożony, aby wykonać wszystkie materialne ruchy, dzięki którym wcielona została racjonalna myśl. Istota ta mogła istnieć przez wieki w tym stanie, zanim stała się człowiekiem: mogła być nawet na tyle mądra, by wytwarzać rzeczy, które współczesny archeolog uznałby za dowód jej człowieczeństwa. Ale było to tylko zwierzę, ponieważ wszystkie jego fizyczne i psychiczne procesy były skierowane do czysto materialnych i naturalnych celów. Wtedy, w pełni czasu, Bóg sprawił, że na ten organizm, zarówno na jego psychologię jak i fizjologię, zstąpił nowy rodzaj świadomości, która mogła mówić „ja” i „mnie”, która mogła patrzeć na siebie jako na przedmiot, która znała Boga, która mogła wydawać sądy o prawdzie, pięknie i dobru, i która była tak daleko ponad czasem, że mogła postrzegać czas płynący w przeszłości.

John Stott (1921-2011)

Lider ewangeliczny, rzecznik, autor i apologeta

Najbardziej niefortunne jest to, że niektórzy, którzy debatują nad tym zagadnieniem (ewolucją) zaczynają od założenia, że słowa „stworzenie” i „ewolucja” wzajemnie się wykluczają. Jeśli wszystko powstało dzięki ewolucji, mówią, to biblijne stworzenie zostało obalone, natomiast jeśli Bóg stworzył wszystko, to ewolucja musi być fałszywa. To raczej ta naiwna alternatywa jest fałszywa.

Papież Benedykt XVI (1927-)

Wieczny papież Kościoła Rzymskokatolickiego

Nie możemy powiedzieć: stworzenie lub ewolucja, ponieważ te dwie rzeczy odpowiadają dwóm różnym rzeczywistościom. Opowieść o prochu ziemi i tchnieniu Bożym nie wyjaśnia w istocie, jak powstają osoby ludzkie, ale raczej czym są. Wyjaśnia ich najgłębsze pochodzenie i rzuca światło na projekt, którym są. I odwrotnie, teoria ewolucji stara się zrozumieć i opisać rozwój biologiczny. Nie może ona jednak wyjaśnić, skąd pochodzi „projekt” osób ludzkich, ani ich wewnętrznego pochodzenia, ani ich szczególnej natury. W tym sensie mamy tu do czynienia z dwiema uzupełniającymi się, a nie wykluczającymi się rzeczywistościami.

Papież Franciszek (1936-)

Obecny papież Kościoła rzymskokatolickiego

stworzył istoty i pozwolił im się rozwijać zgodnie z wewnętrznymi prawami, które nadał każdej z nich, aby mogły się rozwijać i dojść do pełni swego bytu. Dał autonomię istotom wszechświata, a jednocześnie zapewnił im swoją ciągłą obecność, nadając byt każdej rzeczywistości. I tak stworzenie trwało przez wieki i wieki, tysiąclecia i tysiąclecia, aż stało się tym, co znamy dzisiaj, właśnie dlatego, że Bóg nie jest demiurgiem ani magikiem, ale stwórcą, który nadaje byt wszystkim rzeczom. Wielki Wybuch, który dziś jest uważany za początek świata, nie przeczy boskiemu aktowi stworzenia, ale raczej go wymaga. Ewolucja przyrody nie stoi w sprzeczności z pojęciem stworzenia, ponieważ ewolucja zakłada stworzenie bytów, które ewoluują.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *