Articles

The Townshend Revenue Act

Dnia 29 czerwca 1767 roku, brytyjski parlament uchwalił ustawę, która zaczynała się następująco:

„AN ACT for granting certain duties in the British colonies and plantations in America; for allowing a drawback of the duties of customs upon the exportation from this kingdom, of coffee and cocoa nuts of the produce of the said colonies or plantations; for discontinuing the drawbacks payable on china earthen ware exported to America; and for more effectually preventing the clandestine running of goods in the said colonies and plantations.

Zważywszy, że celowe jest, aby w dominiach Waszej Królewskiej Mości w Ameryce zgromadzić dochody w celu stworzenia pewniejszego i bardziej odpowiedniego przepisu na pokrycie kosztów wymierzania sprawiedliwości i wsparcia rządu cywilnego w tych prowincjach, w których okaże się to konieczne, a także w celu dalszego pokrycia wydatków na obronę, ochronę i zabezpieczenie wspomnianych dominiów…”

Parlament nałożył podatek na szkło, farby, olej, ołów, papier i herbatę. Dotyczyły one importu do północnoamerykańskich kolonii. Charles Townshend, kanclerz skarbu, był pomysłodawcą tego zestawu podatków, które miały zrównoważyć dług zaciągnięty przez wojnę siedmioletnią, a także stanowić źródło zapłaty dla wojsk koronnych stacjonujących w Ameryce Północnej. Chodziło o to, że amerykańscy koloniści mieliby trudności z samodzielną produkcją wspomnianych wyżej artykułów. Chociaż istnieją pewne różnice zdań co do tego, które akty zaliczają się do Aktów Townshenda, pięć poniższych wydaje się być tymi, co do których panuje największa zgoda. Są one wymienione poniżej w kolejności, w jakiej zostały uchwalone przez brytyjski parlament.

The New York Restraining Act, uchwalony 5 czerwca 1767 roku, surowo zabraniał Zgromadzeniu Nowojorskiemu, w tym gubernatorowi Nowego Jorku, uchwalania jakichkolwiek nowych aktów prawnych do czasu zastosowania się do Quartering Act z 1765 roku. Nowy Jork opierał się tej ustawie, która nakazywała kolonii płacić i zapewniać kwatery brytyjskim żołnierzom w jej granicach, jako nadmiernej władzy parlamentu. Wykorzystując zasadę „no taxation without representation line”, ustawa ta nigdy nie została wprowadzona w życie, ponieważ zgromadzenie zastosowało się do jej zapisów w wyznaczonym czasie.

26 czerwca Parlament uchwalił drugą ustawę, Revenue Act z 1767 roku. Dekret ten nakładał podatek na szkło, ołów, kolory malarskie i papier, a także dawał urzędnikom celnym szerokie pole manewru w egzekwowaniu podatków i nakładaniu kar na przemytników. Aby to zrobić, urzędnicy celni mogli skorzystać z obowiązującej już zasady, czyli z „nakazów pomocy”, które były ogólnymi nakazami przeszukania prywatnej własności. Pisma te wkraczały w szarą strefę legalności, ponieważ prawo do zabezpieczenia swojej własności prywatnej na własnym terenie było już prawem każdego obywatela brytyjskiego.

Akt Odszkodowania uchwalony trzy dni później zmniejszał podatki od importowanej herbaty z Kompanii Wschodnioindyjskiej. To był główny nacisk za Townshend Acts. Firma, zaliczana do największych w Anglii, stała w obliczu klęski z powodu podcięcia cenowego przez tańszą herbatę z przemytu. Ustawa zapewniała, że nie będzie dalszego opodatkowania herbaty i obniżała koszty herbaty Kompanii Wschodnioindyjskiej. Townshend miał nadzieję, że zainspiruje to amerykańskich kolonistów do zakupu herbaty wschodnioindyjskiej.

Przekazana do ustawodawstwa tego samego dnia, co ustawa o odszkodowaniach, ustawa o komisarzach celnych stworzyła pięcioosobowy Zarząd Ceł z siedzibą w Bostonie. Egzekwowanie prawa i regulowanie żeglugi były dwoma głównymi założeniami zarządu. Z czasem w innych miastach portowych również zaczęły powstawać zarządy celne. Umieszczenie tych zarządów w miastach Ameryki Północnej zamiast polegania na tej samej instytucji w Anglii miało pomóc w poborze podatków, ograniczeniu przemytu i szybszym egzekwowaniu przepisów żeglugowych. Gdy rada zaczęła wypełniać swoje funkcje, oczywiste tarcia z kupcami i kolonistami stały się bardziej powszechne, zwłaszcza w Bostonie. Brytyjskie oddziały w przyszłości musiały stacjonować w mieście Massachusetts.

Piątym z uchwalonych aktów był Vice Admiralty Court Act, choć nie nastąpiło to aż do lipca 1768 roku. W międzyczasie Townshend odszedł niespodziewanie we wrześniu poprzedniego roku i istnieje pewna debata na temat tego, czy włączyć ten akt do poprzednich czterech w ramach Townshend Acts. Powodem, dla którego akt ten jest czasem wykluczany w odniesieniu do innych aktów, był fakt, że Akt o Sądzie Wiceadmiracyjnym nie został uchwalony przez Parlament, lecz przez Lordów Komisarzy Skarbu Jego Królewskiej Mości. Zgoda co do tego, że akt ten powinien zostać włączony, wynika z postanowień, jakie w nim ogłoszono, a które należą do tej samej ogólnej kategorii, co cztery wspomniane wcześniej.

Akt ten stanowił, że przemytnicy będą sądzeni przez sądy Królewskiej Marynarki Wojennej, a nie przez sądy kolonialne. Boston, Filadelfia i Charleston w Południowej Karolinie otrzymały po jednym sądzie admiralicji, a sędziowie, którzy przewodniczyli w tych sprawach, otrzymali 5% od wszelkich grzywien, które skazani przemytnicy mieli zapłacić. Co więcej, sędziowie mieli pełne prawo głosu, ponieważ w sądzie wiceadministracyjnym nie było rozpraw z udziałem ławy przysięgłych. Jeśli oskarżony nie mógł odbyć podróży do jednego z tych trzech miast, która musiałaby być pokryta z jego własnych środków finansowych, wtedy automatycznie uznawano go za winnego.

Jeszcze jeden motyw stał za uchwaleniem tych ustaw o dochodach. Townshend wierzył, że ustawy te zapoczątkują zmiany w rządzie kolonialnym poprzez zapewnienie pieniędzy na pensje dla królewskich gubernatorów i sędziów. Wiążąc ich pensje z tym aktem, Townshend wierzył, że w rezultacie będą bardziej lojalni wobec brytyjskiego rządu i korony.

Jednakże, podobnie jak w przypadku aktów swoich poprzedników i niestety powtarzanych przez jego następców, Townshend źle ocenił reakcję w koloniach na nowe dekrety Parlamentu. W ciągu miesiąca od wejścia ustaw w życie, 20 listopada 1767 roku, w brytyjskich koloniach północnoamerykańskich zaczęły pojawiać się protesty. Townshend nie doczekał się efektów swojego zestawu ceł nałożonych na brytyjskich kolonistów, zmarł nagle 4 września 1767 roku na gorączkę w Londynie.

Spotkanie w Bostonie w Faneuil Hall postawiło kluczowe pytania, które miały nadać kształt protestom i sprzeciwom wobec Aktów Townshenda. Dalszym zaostrzeniem napięcia było rozmieszczenie brytyjskich wojsk w Bostonie, które rozpoczęło się na początku października. Z Filadelfii nadszedł zbiór „Listów farmera z Pensylwanii” o pseudonimie John Dickinson. Podstawową tezą listów Dickinsona była nielegalność ustaw podnoszących dochody, co było prawem zadekretowanym dla rządów kolonialnych, a nie dla brytyjskiego parlamentu. Ponadto, w odpowiedzi na wyodrębnienie Nowego Jorku w Townshend Acts, głosił ideę, że „sprawa jednego jest sprawą wszystkich”. Zostanie to wykorzystane jako okrzyk mobilizujący do jedności kolonialnej, jako że Dickinson wyśle kopię do Jamesa Otisa, Jr, wybitnego bostońskiego prawnika i zagorzałego zwolennika motywów patriotycznych, z następującym sentymentem: „ilekroć sprawa amerykańskiej wolności ma być potwierdzona, spoglądam w stronę prowincji Massachusetts Bay”. Protesty, negatywne reakcje i kipiące niezadowolenie będą falować wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Ostatecznie, to wszystko wybuchnie w nocy 5 marca 1770 roku w Bostonie, co od tamtego czasu zapisało się w historii jako Masakra Bostońska. Jak na ironię, tego samego dnia, gdy nad Bostonem rozległy się strzały, Parlament przegłosował uchylenie wielu ustaw związanych z Townshend Acts.

Nawet gdy niektóre Townshend Acts zostały uchylone przez Parlament, cło na herbatę pozostało i w zimną grudniową noc 1773 roku koloniści zamaskowali swoje tożsamości i wślizgnęli się na pokład statku w porcie bostońskim, by wyrzucić do wody 342 skrzynie herbaty. Znany historii jako Boston Tea Party, ten akt, w proteście, zainicjowałby kolejny zestaw podatków nałożonych na Boston i Massachusetts, znany w koloniach jako Coercive Acts – który uruchomił łańcuch wydarzeń słyszanych na całym świecie.

Dalsze lektury

  • The British Are Coming: The War for America, Lexington to Princeton, 1775-1777 By: Rick Atkinson
  • Divided Loyalties: How the American Revolution Came to New York By: Richard Ketchum
  • American Revolutions: A Continental History, 1750-1804 Autor: Alan Taylor

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *